tag:blogger.com,1999:blog-36365721669545975452024-03-13T02:13:58.148+01:00Book Oaza, czyli literatura okiem nastolatek || RecenzjeSzklankahttp://www.blogger.com/profile/08300807497622979260noreply@blogger.comBlogger104125tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-12707055167804590012020-10-25T11:28:00.009+01:002021-04-15T23:38:30.795+02:0092. Wiktoria Korzeniewska - "Czerwona Baśń"<div style="text-align: justify;"><i>Czerwoną Baśń</i> chciałam porwać w swoje ręce, odkąd tylko usłyszałam pierwsze pogłoski o jej wydaniu. Jak dziś pamiętam, gdy kiedyś Wiktoria na instagramie udostępniła fragment swojej książki i już wtedy ta powieść mnie niesamowicie oczarowała i bardzo chciałam wkroczyć w ten magiczny las. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Poznajemy Gretel, czyli dziewczynkę, która według corocznej tradycji zostaje wybrana, odziana w czerwoną pelerynę, oraz wysyła się ją w las na pożarcie Babie Jadze. Zawsze wybiera się takie dziecko, które jest najmniej chciane, niepotrzebne, za którym nikt nie będzie tęsknił. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-HzzoncCLclc/X5VRa9A9DnI/AAAAAAAAAlA/yj3gLREYLWAxfk6B0b5ERw6gEWkrwSj6QCLcBGAsYHQ/s2048/122739961_407311967327737_5638051470415080583_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1445" data-original-width="2048" src="https://1.bp.blogspot.com/-HzzoncCLclc/X5VRa9A9DnI/AAAAAAAAAlA/yj3gLREYLWAxfk6B0b5ERw6gEWkrwSj6QCLcBGAsYHQ/s16000/122739961_407311967327737_5638051470415080583_n.jpg" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Poznajemy też historię Baby Jagi od samego początku, a wizja, którą pokazała w powieści Wiktoria jest bardzo intrygująca. W baśniach zawsze jest przedstawiona, jak ta zła wiedźma, która tuczy Jasia i Małgosie, żeby ich zjeść, a potem kończy marnie. Jednak, czy ktoś zastanowił się, dlaczego Baba Jaga żyje samotnie w chatce w lesie, dlaczego tam trafiła, czy ma jakieś imię i czy jest wieczna? Nie? W Czerwonej Baśni pojawiają się odpowiedzi na te pytania.</div><div style="text-align: justify;">Bardzo podobała mi się postać Kościeja Nieśmiertelnego, tym bardziej, że nigdy nie spotkałam się z tym Panem w literaturze. Na początku myślałam, że Kościej pod postacią wilka, to jakiś zawoalowany Leszy, ale nie, a to dla mnie coś nowego. Aż musiałam doczytać, kim on jest!</div><div style="text-align: justify;">Las, kocham las, niemal codziennie po nim czasami wędrowałam, a ten tutaj jest niesamowity. Skojarzył mi się trochę z tym, który w podobny sposób został przedstawiony w <i>Gałęzistych</i> Urbanowicza (jak dla mnie jedna z lepszych powieści słowiańskich), taki żyjący, mroczny i niebezpieczny, choć tutaj przez utrzymanie się w konwencji baśni, ta groza trochę jakby nieco zanika.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jest to historia nie tylko o lesie, nie tylko o baśniach, ale także o dawnych wierzeniach, o przebaczeniu, o dobru i złu, o byciu niechcianym. Przeplata tu się tak wiele wartościowych wątków, że aż trudno je wszystkie zliczyć.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wiktoria pisze o słowiańskich książkach, więc sądziłam, że jej powieść także będzie osadzona w takich klimatach, ale nie, nie jest to historia oparta na naszej rodzimej mitologii, ale nie da się ukryć, że słowiańskość jest poprzeplatana pomiędzy wersami, że gdzieś się chowa pomiędzy tymi wszystkimi baśniami i bardzo łatwo można ją odnaleźć. </div><div style="text-align: justify;">Jestem też pod wrażeniem stylu pisania autorki; wiem, że ma do czynienia z wydawnictwami i literaturą, ale to jest jednak debiut literacki i muszę powiedzieć, że bardzo dobry. Niesamowite plastyczne opisy, które świetnie działają na wyobraźnię i aż chce się więcej, więc Wiktorio, jeśli tu trafisz i to przeczytasz; chcę więcej Twojej twórczości! Zdecydowanie jest to jeden z lepszych debiutów, które miałam przyjemność czytać. </div><div style="text-align: justify;">Co tu więcej mogę napisać; to jest naprawdę bardzo dobra książka, którą pochłonęłam zdecydowanie za szybko.</div>Niedoskonałahttp://www.blogger.com/profile/14688168564188643037noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-85926258074570985402020-08-04T13:28:00.000+02:002020-08-04T13:28:20.403+02:0091. Magdalena Kordel - "Wilczy dwór. Córka wiatrów" (Szklanka)<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<font face="Times New Roman, serif"> Na książki Magdaleny Kordel
natrafiłam podczas Krakowskich Targów Książki w 2017 roku.
Kupiłam wtedy „Anioła do wynajęcia” i szczerze zakochałam się
w tej powieści, jak i w stylu pisania autorki. Nie miałam więc
wątpliwości, gdy w bibliotece natrafiłam na kilka książek Pani
Magdaleny. „Córka wiatrów” jednak różni się od
dotychczasowych dzieł autorki, ponieważ opowiada historię kobiety
żyjącej w dziewiętnastym wieku.</font></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-4lSA3tRnvHI/XylDUpRNyxI/AAAAAAAABlo/UOybQIn1j0IR-nzY9R35JlII4VvlHyXnQCLcBGAsYHQ/s717/Screenshot_20200804-124714_Instagram.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="711" data-original-width="717" src="https://1.bp.blogspot.com/-4lSA3tRnvHI/XylDUpRNyxI/AAAAAAAABlo/UOybQIn1j0IR-nzY9R35JlII4VvlHyXnQCLcBGAsYHQ/s640/Screenshot_20200804-124714_Instagram.jpg" width="640" /></a></div><br /><font face="Times New Roman, serif"><br /></font><p></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif"> Konstancja
jest zamożną wdową, matką już dorosłego syna, a także
właścicielką pokaźnego majątku. Mieszka w pięknym dworze i na
pozór prowadzi spokojne życie. Wszystko zmienia się w chwili, gdy
w odwiedziny przyjeżdża Jan, dawna miłość bohaterki.</font></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif"> Od
przyjaciela z lat młodości, kobieta dowiaduje się, że jeden z
najemców jej ziemi, sprawia problemy i nagina prawo. Konstancja nie
należy do panien, które ulegają mężczyznom, są delikatne i
bezbronne. Umie postawić na swoim, walczy o swoje ideały i pragnie
pomagać innym, którzy zostali skrzywdzeni przez los. Pragnie
przyjąć pod dach ciężarną Katarzynę, która została
wykorzystana przez najemcę, a także maleńką Antoninę, której
matka jest umierająca.</font></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"></p><blockquote>„<font face="Times New Roman, serif">Nie wierz od razu wszystkiemu, co usłyszysz. Nie zawsze to, co wybija się na pierwszy plan, jest tym, na co powinniśmy patrzeć.”</font></blockquote><font face="Times New Roman, serif"></font><p></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif"> Autorka
w idealny sposób pokazała, że dziewiętnastowieczna, bogata
kobieta, mimo wymaganej od niej gracji, delikatności i skromności,
może być silna, pewna siebie i umie poradzić sobie bez mężczyzny
u bogu. Konstancja jako piękna, powabna dama potrafi podporządkować
sobie niejednego mężczyznę i potrafi osiągnąć to, czego
pragnie.</font></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"></p><blockquote>„<font face="Times New Roman, serif">Będziesz rozpaczać, ale smutek i żal w końcu miną i znów zaczniesz się śmiać i oddychać pełną piersią.”</font></blockquote><font face="Times New Roman, serif"></font><p></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif"> Akcja
powieści toczy się dość szybko. Początkowo miałam problemy ze
zrozumieniem, co się dzieje i momentami wydawało mi się, że
czytam lekturę szkolną. Książkę jednak czyta się bardzo szybko i
przyjemnie, mimo trudnych zwrotów i pojęć.</font></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif"> „Córka
wiatrów” to idealny przykład na to, że historię można
przedstawić w ciekawy sposób. Trochę zawiodłam się, gdy
odkryłam, że kontynuacja nie została jeszcze wydana, więc
pozostaje mi cierpliwie czekać, by poznać zakończenie historii
Konstancji.</font></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"></p><blockquote>„<font face="Times New Roman, serif">Nowy dzień wstanie bez względu na to, czy będziemy na niego gotowi, czy też nie.”</font></blockquote><font face="Times New Roman, serif"></font><p></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-GyRHdoFSctI/XylDUgmqnBI/AAAAAAAABls/rJEWR7J_i0AV4KKJOgqjAmNFhQ3Ypc8VwCLcBGAsYHQ/s719/Screenshot_20200804-124738_Instagram.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="717" data-original-width="719" src="https://1.bp.blogspot.com/-GyRHdoFSctI/XylDUgmqnBI/AAAAAAAABls/rJEWR7J_i0AV4KKJOgqjAmNFhQ3Ypc8VwCLcBGAsYHQ/s640/Screenshot_20200804-124738_Instagram.jpg" width="640" /></a>
</p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><br /></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif">Cześć
wszystkim!</font></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif">Dawno
mnie tutaj nie było, jednak od czasu do czasu postanowiłam wrzucić
Wam krótką recenzję. Jeżeli ktoś pamięta mnie z aska, bądź
instagrama BookOazy, to zapraszam Was na moje nowe konto </font><a href="https://www.instagram.com/zanotowana/" style="text-align: left;">https://www.instagram.com/zanotowana/</a><span style="font-family: "Times New Roman", serif; text-align: left;"> a
wszystkich, którzy trafili tutaj dzięki mojemu instagramowi,
zapraszam do przeczytania naszych pozostałych recenzji!</span></p>
<p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><font face="Times New Roman, serif">Buziaki,
Szklanka ♥</font></p><br />Szklankahttp://www.blogger.com/profile/08300807497622979260noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-85668317373513311022020-06-07T20:11:00.001+02:002020-06-07T20:11:49.037+02:0090. Sara Zarr - Historia pewnej dziewczyny <div style="text-align: justify;">
Historia pewnej dziewczyny autorstwa Sary Zarr wydana przez Wydawnictwo YA leżała na mojej półce już dość długo. Chyba zamówiłam ją na jesieni, gdy była promocja na stronie wydawnictwa i dopiero ostatnio po nią sięgnęłam, bo chciałam przeczytać coś, co będzie miało kontrowersyjny wątek. Uwielbiam takie, a dawno nie czytałam nic w tym stylu i to zdecydowanie był strzał w dziesiątkę!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-OlF5jAg2108/Xtt6LITOxNI/AAAAAAAAL0k/lExmvjH_bOYjZiVAoCLLD4hcucGmTlFcwCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1070" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-OlF5jAg2108/Xtt6LITOxNI/AAAAAAAAL0k/lExmvjH_bOYjZiVAoCLLD4hcucGmTlFcwCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Poznajemy nastoletnią Deannę - spokojną dziewczynę, mieszkającą z rodzicami i bratem w małej mieścinie, gdzie każdy każdego zna i ciężko cokolwiek ukryć. A ona sama czuję się jak najgorszy wróg we własnym domu, szkole, w mieście. Wszędzie. <br />
Gdy Deanna miała trzynaście lat, została przyłapana ze starszym chłopakiem w dwuznacznej sytuacji i od tamtej pory ma przyklejoną łątkę łatwej dziewczyny, mimo że minęło już tyle lat i nigdy więcej nie dała nikomu podstaw, aby tak o niej mówiono. Wersji tej historii powstało mnóstwo i każdy zna je wszystkie - wszystkie oprócz tej prawdziwej, jej własnej. <br />
Nastolatka postanawia zacząć pracę, aby wyrwać się z domu, a tam okazuje się, że musi współpracować z Tommy'm - koszmarem z jej przeszłości.<br />
W powieści jest poruszonych wiele ważnych tematów; niezrozumienie, plotki i o tym, jak może zniszczyć życie, przyjaźń, friendzone, odrzucenie. Dziewczyna nie była w żadnym stopniu szczęśliwa, no może prawie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zGfyG1m_GsE/Xtt6oFz4SOI/AAAAAAAAL0s/VNEEF009_gci6bf7GNKROZp0vauzj5ViwCNcBGAsYHQ/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1040" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-zGfyG1m_GsE/Xtt6oFz4SOI/AAAAAAAAL0s/VNEEF009_gci6bf7GNKROZp0vauzj5ViwCNcBGAsYHQ/s1600/2.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Książkę przeczytałam praktycznie na raz, ale też nie było to grube tomiszcze. Historia Deanny bardzo mnie wciągnęła i niesamowicie mi się podobała. Trochę jej współczułam, ale dziewczyna także nie była święta, więc nie wszystko, co robiła mi się podobało, a jednak muszę powiedzieć, że to dobrze wykreowana bohaterka. Bardzo podobało mi się w niej zwłaszcza to, że uciekała do literatury, do pisania, bo potrafię to doskonale zrozumieć. <br />
Fajny pomysł to także zagranie z okładką i tytułem. Zmienienie czcionki w niektórych literach przywodzi na myśl, że tytuł to nie historia, histeria... Co i troszkę może pasować. <br />
Jak oceniam? To zdecydowanie bardzo dobra młodzieżówka i polecam ją przeczytać. Gwarantuję, że ciężko się od niej oderwać!</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-43165955333293339052020-05-01T21:57:00.000+02:002020-05-01T21:57:26.536+02:0089. Agnieszka Kaźmierczyk - "Topielica ze Świtezi"<div style="text-align: justify;">
<i>Topielica ze Świtezi</i> autorstwa Agnieszki Każmierczyk to debiut literacki, który chciałam przeczytać, odkąd tylko usłyszałam o tej powieści i było to chyba nawet przed premierą bodajże. Urzekł mnie opis historii, a także okładka, a dodatkowo sam tytuł także jest intrygujący. Kojarzy mi się lekko baśniowo i liczyłam na naprawdę dobrą lekturę. Czy tak rzeczywiście było? <br />
Poznajemy Wojtka - to szesnastolatek, który mieszka z ojcem, ponieważ jego matka zmarła przed kilkoma laty. Jego życie wywraca się do góry nogami, gdy musi przeprowadzić się z Polski z tętniącego życiem miasta, na Białoruś, gdzie całe lato spędza w domku nad Świtezią, praktycznie odcięty od cywilizacji. Jego jedyną towarzyszką jest sympatyczna staruszka również mieszkająca w pobliżu jeziora. Przynajmniej do czasu, aż Wojtek nie spotyka tajemniczej dziewczyny, którą się totalnie zauroczył, jednak nastolatka skrywa pewien mroczny sekret.<br />
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-MQyQAtA2CEs/Xqx97qXs_uI/AAAAAAAALAs/_HD9TLExq-IQxTu1Xm5Jmtp983U1-pBjQCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_20200408_180356-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1308" src="https://1.bp.blogspot.com/-MQyQAtA2CEs/Xqx97qXs_uI/AAAAAAAALAs/_HD9TLExq-IQxTu1Xm5Jmtp983U1-pBjQCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_20200408_180356-01.jpeg" /></a>Nie trudno się domyślić, że to tytułowa topielica - dla niewtajemniczonych w słowiańskie klimaty; topielica jest wodnym demonem, a jak wiemy demony raczej nie należą do najbezpieczniejszych i najsympatyczniejszych stworzeń, a jednak Svetlana jest inna i zdecydowanie nie wpasowuje się w ramy typowego demona. <br />
Powiem Wam, że mam ogromny problem z tą książką i bardzo mieszane uczucia, bowiem nie jest bez wad, a ja zdecydowanie nie lubię mówić źle o książkach, zwłaszcza tych osadzonych w klimatach słowiańskich. <br />
Historię możemy podzielić na takie trzy główne części; pierwsza, gdy wszystko wydaje się proste, sielskie, mamy niemal klasyczny romans i tego typu pierdoły. Wielka miłość, gdzie jedno dla drugiego zrobi wszystko.<br />
Druga część, to tak, gdzie spotykamy naszych bohaterów po latach, gdy każdy ma już poukładane życie, wydaje się że normalne, ale wtedy znów trzeba wrócić na chwilę na Białoruś i na nowo przeżyć tą "nadprzyrodzoną" cześć. Nie chcę za bardzo spojlerować. Ta część nudziła już mnie niemiłosiernie, miałam wrażenie że to przedłużanie historii na siłę. Ale dobra, to jeszcze byłabym w stanie przeżyć, gdyby koniec nastąpił w tym kulminacyjnym momencie, którego nie mogę przedstawić, żeby nie spojlerować, ale chodzi mi o śmierć drugiej topielicy i całej reszty z tym związanej, w tym choroby Svetlany.<br />
I trzecia część, czyli epilog, który wbrew pozorom wcale nie należy do krótkich. Wręcz przeciwnie - to jest chyba najdłuższy epilog, jaki w życiu przeczytałam! I zdecydowanie ta część byłaby zbędna, gdyby nie pomysł z poprzedniej części. Tu mi się dłużyło najbardziej i miałam wrażenie, że to takie ciągnięcie tej historii na siłę.<br />
Momentami irytowała mnie kreacja bohaterów, zwłaszcza Wojtka w tej "pierwszej" części. <br />
Nie można jednak odmówić tej powieści zwrotów akcji, których tutaj było mnóstwo, ani autorce pomysłowości. To są zdecydowanie plusy. Pisana też jest wcale nie z gorszym stylem, bo są książki, które są tak straszne, że głowa mała.<br />
Czy polecam? Nie do końca. Nie byłam nią zachwycona, nie była też koszmarna, choć przyniosła mi lekkie rozczarowanie. <br />
<br />
<br /></div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-21100377559781412752020-04-18T13:32:00.001+02:002020-04-18T13:32:59.216+02:0088. Laila Shukri - "Jestem nieletnią żoną"<div style="text-align: justify;">
Powieść intrygowała mnie odkąd tylko usłyszałam o jej wydaniu i bardzo chciałam ja przeczytać, ponieważ tematyka skrzywdzonych kobiet dodatkowo w krajach arabskich plusuje się dosć wysoko w moich gustach czytelniczych. Tylko że... cóż miałam już okazję czytać książkę tej Pani i wiedziałam, że na pewno nie pójdę i nie kupię nowiuśkiego egzemplarza, bo obawiałam się, że mogę się zawieść. Niestety, ale Laila Shukri nie jest wybitną pisarką, a ja w tym roku postanowiłam kupować mniej książek.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ale są kioski.</div>
<div style="text-align: justify;">
Na szczęście są kioski!</div>
<div style="text-align: justify;">
I tak przypadkiem trafiłam na powieść za pół ceny i to w normalnym wymiarze - fajnie, nie? </div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedyś czytałam <a href="http://book-oaza.blogspot.com/2018/06/50-laila-shukri-byam-kochanka-arabskich.html"><i>Byłam kochanką Arabskich szejków</i></a>, gdzie recenzja jest tutaj na blogu i była to historia Polki, która zakochała się w bodajże Syryjczyku (w każdym razie typku z krajów arabskich), miała cudowne życie, które potem zamieniło się w koszmar, gdy została wywieziona do jego kraju.</div>
<div style="text-align: justify;">
Natomiast w powieści Jestem nieletnią żoną poznajemy dwunastoletnią Salmę. Akcja dzieje się w Irbidzie - miasteczku położonym w Jordanii, a sama dziewczynka pochodzi z niezamożnej rodziny. Jej ojciec pracuje w warsztacie samochodowym i stara się utrzymać rodzinę, a ona sama pragnie się uczyć, aby w przyszłości zostać lekarzem i nie musieć żyć w ubóstwie. Salma ma dwie starsze siostry Rainę i Hafsę, młodszą Halę oraz braciszka Haszima. Nikogo w domu nie interesuje, że chce się uczyć i ma mnóstwo obowiązków domowych, z czego najczęściej zajmuje się młodszym rodzeństwem.</div>
<div class="col-lg-3 authorAllBooks__singleImg d-none d-lg-block">
</div>
<div aria-expanded="false" class="partial-collapse collapse" id="comment249978" style="height: auto;">
<div class="collapse-content">
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b>Wojna... Wojna mężczyzn... Boleść i cierpienie niewinnych dziewcząt. </b></div>
</blockquote>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pewnego dnia w domu pojawia się informacja, że niedługo przyjedzie do nich w odwiedziny Chadźidza ze swoim synem, którzy pochodzą ze stolicy, a celem ich wizyty jest zainteresowanie jedną z dziewcząt - piętnastoletnią Hafsą. Rodzina jest szczęśliwa, szykuje się ślub, a nastolatka ma zacząć nowe życie w stolicy. Tylko, że Ahmad postanawia, że... Jeśli ma się żenić to tylko z Salmą. Nikogo nie obchodzi, że dziewczynka nie jest gotowa, aby stać się żoną, że chce się uczyć, czy fakt, że jest po prostu dzieckiem. Ojca interesuje jedynie to, ile pieniędzy za nią dostanie, a jedyne zainteresowanie dla Salmy to fakt, czy dziewczynka miesiączkuje, bo wtedy może wydać ją za mąż. Na nic się zdały protesty, a młodziutka Salma w wieku trzynastu lat została mężatką i rozpoczął się jej koszmar.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/--L4n2_Y3HTE/XprkwYGGriI/AAAAAAAAKfU/8HsOudcfoWINxiIahEQ7u8dPvBmJc7QcwCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_20200418_120715-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1052" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/--L4n2_Y3HTE/XprkwYGGriI/AAAAAAAAKfU/8HsOudcfoWINxiIahEQ7u8dPvBmJc7QcwCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_20200418_120715-01.jpeg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Powieść czytało mi się bardzo dobrze, choć od początku miałam świadomość, że autorka niestety nie jest jakąś wybitną pisarką i pamiętam, że inna jej powieść miała duże braki. Wydaje mi się, że pomiędzy tą, a tamtą jest ogromna przepaść, że autorka poprawiła swój warsztat literacki i Jestem nieletnią żoną czytało się o wiele przyjemniej. Oczywiście to nie jest wybitne dzieło, ale myślę, że fanom gatunku się spodoba.</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-39427112038401680912020-02-28T13:43:00.001+01:002020-05-14T21:01:40.502+02:0087. Helen Fitzgerald - Jedyne Wyjście<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-u3btg5jQNnI/XlkA0n7-cHI/AAAAAAAAKc0/tMz3OlfJER0OnZuyDNS-Y_fbM5zKdqLJwCNcBGAsYHQ/s1600/87547980_3580107698727784_4518711933657939968_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="480" data-original-width="377" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-u3btg5jQNnI/XlkA0n7-cHI/AAAAAAAAKc0/tMz3OlfJER0OnZuyDNS-Y_fbM5zKdqLJwCNcBGAsYHQ/s400/87547980_3580107698727784_4518711933657939968_n.jpg" width="313" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Z nazwiskiem Helen Fitzgerald spotkałam się już niejednokrotnie, choć do tej pory nie miałam okazji, aby przeczytać którąś z jej książek, pomimo tego, że Jedyne Wyjście leży u mnie na półce z dobre pół roku, albo i dłużej. Przypomniałam sobie o tym tytule zupełnie przypadkiem i tchnięta ciekawością zaczęłam czytać i nawet dobrnęłam do końca.<br /><br />Dlaczego dobrnęłam? Bo mam do tej książki mieszane uczucia. Miała interesujący wątek, ciekawe zakończenie i wiała nudą prawie przez wszystkie strony. Choć może tu też zawinił fakt, że po prostu nie przepadam za powieściami, gdzie jednym z głównych wątków jest choroba, a te, które przeczytałam i mi się podobały, mogę policzyć na palcach jednej ręki.<br /><br />Poznajemy dwie skrajnie różne bohaterki; 23-letnią Catherine, która musi podjąć pracę i zgłasza się do pobliskiego hospicjum, oraz Rose; 82-letnią pisarkę ze zdiagnozowaną demencją.</div>
<div style="text-align: justify;">
Catherine rozpoczyna swoją nową
pracę bardzo niechętnie i z niesamowicie sceptycznym podejściem, jednak
polubiła się z Rose, co dla niej samej było niespodziewane. Natomiast
staruszka zauważa coś dziwnego i strasznie boi się pokoju numer siedem
oraz przestrzega <span class="hiddenGrammarError">swoją</span>
opiekunkę, aby tam nigdy nie wchodziła. Nikt nie wierzy Rose,
pracownicy hospicjum, jej wnuk, czy policja, ponieważ kobieta bardzo
rzadko ma przebłyski świadomości i większość czasu spędza w swoim
świecie, w którym jest ze swoją zmarłą przed laty siostrą.</div>
<div style="text-align: justify;">
Catherine
zaczyna jednak coś podejrzewać i postanawia zbadać sprawę, a sama akcja
tutaj ciągła się niemiłosiernie i czekałam tylko, kiedy się skończy.
Przeczytałam tę książkę <span class="hiddenSuggestion">tylko dlatego, ponieważ</span>
chciałam dowiedzieć się, co dzieje się w pokoju numer siedem. Tak
naprawdę powieść zaczęła robić się ciekawa od jakichś ostatnich 50-100
stron, gdzie wszystko się wyjaśniało.</div>
<div style="text-align: justify;">
Samo zakończenie mi się
podobało i warto było się przemęczyć, jednak mimo wszystko, to nie nie
jest powieść, do której wrócę i normalnie pewnie bym jej nie skończyła,
tylko rzuciła w cholerę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Co mi się jednak podobało? </b>Bohaterowie; kreacja postaci jest na plus. Choć nie polubiłam się trochę z Rose, bo strasznie mnie ona nudziła, to z <span class="hiddenSpellError">Catherine</span>
była bardzo w porządku, choć miała także swoje dziwne momenty, gdzie
nie wykazywała, że posiada mózg i czasami wręcz szastała swoją
infantylnością.</div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo podobały mi się także te wszelkie
humorystycznie wstawki, a humor w literaturze to zdecydowanie coś, co
uwielbiam, ale nie powiedziałabym, że jest to klasyczny thriller.
Sklasyfikowałabym to jako taką obyczajówkę, z lekko mrocznym wątkiem,
który tak naprawdę ujawnia nam się na samym końcu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Czy polecam? </b>Ciężko mi powiedzieć. </div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-35204639743357084772020-02-08T11:44:00.000+01:002020-05-14T21:02:19.516+02:0086. Alisson Rushby - Przeklęte Drzewo (Niedoskonała)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-O_0jwY4cy_A/Xj6QvPtZyXI/AAAAAAAAKcA/mmQ2iRReAuk83uMSxJ-JoMxRBF8Wug5kgCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_5256.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-O_0jwY4cy_A/Xj6QvPtZyXI/AAAAAAAAKcA/mmQ2iRReAuk83uMSxJ-JoMxRBF8Wug5kgCNcBGAsYHQ/s320/IMG_5256.JPG" width="213" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na <i>Przeklęte Drzewo</i> autorstwa Alisson Rushby natknęłam się zupełnym przypadkiem kiedyś w Empiku, do którego także rzecz jasna weszłam przypadkiem (i wyszłam z książką). Od razu zaintrygował mnie tytuł i wierszyk na okładce i długo się nie zastanawiając, postanowiłam kupić tę powieść.<br />Od strony technicznej powiem, że ma bardzo miłą dla oka okładkę, a czcionka jest dość spora i bardzo szybko się czyta, choć to drugie to pewnie ukłon w stronę młodszych czytelników, bo i dla nich jest odpowiednia.<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poznajemy rodzinę; rodziców i córkę, którzy z Australii przeprowadzili się w okolice Cambridge i szukają domu. W końcu znaleźli ten idealny, wymarzony; Lawendowy Domek. Tylko jest jeden problem… W wiosce krąży legenda, według której, stara sękata morwa, która rośnie w ogrodzie i straszy swym wyglądem, wiele lat wcześniej porwała dwie dziewczynki tuż przed tym, jak skończyły jedenaście lat.<br />
Immy jednak postanawia, że się nie podda i choć boi się drzewa, to jednak coś ją do niego przyciąga i robi wszystko, aby rozwiązać zagadkę związaną z morwą. I rzecz jasna nie zamierza dać się porwać, bo wszystko wskazuje na to, że będzie następna, gdy za miesiąc skończy jedenaste urodziny.<br />
W tle pojawia się także wątek rodziny, która nie do końca jest szczęśliwa, a także depresji oraz, jak to wygląda oczami dziecka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-uA5ig8fVzMA/Xj6P1xNIBEI/AAAAAAAAKb4/wIabyBVjLtQICPHqLen3xlWbXTZP7ew4wCEwYBhgL/s1600/IMG_5257.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-uA5ig8fVzMA/Xj6P1xNIBEI/AAAAAAAAKb4/wIabyBVjLtQICPHqLen3xlWbXTZP7ew4wCEwYBhgL/s1600/IMG_5257.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<i>Przeklęte Drzewo</i> to lekka historia przeznaczona raczej dla młodszej młodzieży. Nie miałam o tym pojęcia, gdy wpadła mi w oko, ale zdecydowanie nie żałuję, że ją przeczytałam. Nie mam jednak oporów, aby dać ją do czytania swojemu dziesięcioletniemu bratu.<br />
Powieść ma jednak pewien minus; według mnie Immy wydaje się zbyt dorosła i odpowiedzialna jak na swój wiek. To zaledwie jedenastoletnia dziewczynka, a wielokrotnie pokazywała, że jest o wiele doroślejsza. I jeszcze jedna wada, to odrobinę chaotyczne zakończenie. Gdy je czytałam, to miałam wrażenie, że autorka pisała je na szybko, aby jakoś wyjaśnić całą sprawę.<br />
Pomimo tych mankamentów historia Immy wydaje mi się bardzo ciekawa i zdecydowanie ją polecam! Trochę taka baśń, w której stało się coś złego, mamy dobrego i złego bohatera i wszystko kończy się szczęśliwie. </div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-70902502965542184902020-01-29T19:37:00.000+01:002020-05-14T21:02:51.849+02:0085.Heather Morrison - "Tatuażysta z Auchschwitz"<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-CO5tz5G44UM/XjHQR1UFyVI/AAAAAAAAKbI/uvyI51eSzmgCPgUQakIKH3XKewH8fE7owCNcBGAsYHQ/s1600/84513539_533677697353398_3471508128464371712_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="827" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-CO5tz5G44UM/XjHQR1UFyVI/AAAAAAAAKbI/uvyI51eSzmgCPgUQakIKH3XKewH8fE7owCNcBGAsYHQ/s320/84513539_533677697353398_3471508128464371712_n.jpg" width="275" /></a></div>
<br /><div style="text-align: justify;">
<br />Może na początek wspomnę, że tematyka wojenna nie należy do mojej ulubionej i raczej omijam ją szerokim łukiem, więc, aby coś mnie zainteresowało, to musi zdarzyć się cud. Nie wiem, co w zasadzie mnie urzekło, gdy pierwszy raz usłyszałam o Tatuażyście z Auschwitz, ale wtedy wydało mi się, że ta powieść będzie inna, niż cała rzesza wojennych, nudnych dzieł.<br /></div>
Główny bohater to dwudziestosześcioletni Słowak, który musi wyjechać, aby pracować dla hitlerowców. Bardzo szybko jednak się okazuje, że on, oraz setki innych Żydów zostało więźniami. Lale Sokołow trafił do obozu koncentracyjnego w Auschwitz w 1942 roku i przeżył w tym Piekle bodajże trzy lata, o ile dobrze zapamiętałam z powieści.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pewnego dnia został dostrzeżony przez tak zwanego Tätowierera, czyli człowieka, którego zadaniem było tatuowanie kolejnych numerów na przedramionach nowo przybyłych więźniów i zostaje jego asystentem, a niedługo później to właśnie on przejmuję jego fuchę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pewnego dnia, w kolejce staje dziewczyna, dla której Lale kompletnie traci głowę i w tym momencie rozpoczyna się historia jego i Gity. Piękna opowieść o miłości w Piekle, w którym się znaleźli. <br />
I choć czegoś zabrakło mi w relacjach Lale-Gita (sama nie wiem czego), to bardzo podobała mi się postawa Lale. Bardzo zaimponowało mi to, jak kombinował, jak próbował zrobić wszystko, aby pomóc innym, pomimo tego, że sam wpadał w kłopoty. </div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<blockquote class="tr_bq">
<b>Ktokolwiek ratuje jedno życie, jakby cały świat ratował. </b></blockquote>
</div>
<i>Tatuażysta z Auschwitz</i> to oparta na faktach opowieść o koszmarze, który rozpętali Niemcy, o determinacji do przetrwania każdego dnia, o miłości, tak wielkiej, że niemal nie liczy się nic innego, oraz o tym, do czego zdolny jest człowiek. Cytując Nałkowską<i> Ludzie ludziom zgotowali ten los </i>i o tym właśnie jest ta powieść. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Historia została napisana przystępnym językiem, bez zbędnych drastycznych elementów, czy rozwlekłych nudzacych opisów. I choć taka tematyka, to zdecydowanie nie moje klimaty, to jednak pozostało mi po książce przyjemne wrażenie i mogę ją spokojnie polecić innym.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-s0iOsJ7zg8k/XjHQpQY5THI/AAAAAAAAKbQ/DkWeTGdWaRsM-9qByygIgOoJA-gYXBwMACNcBGAsYHQ/s1600/84513539_533677697353398_3471508128464371712_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="827" src="https://1.bp.blogspot.com/-s0iOsJ7zg8k/XjHQpQY5THI/AAAAAAAAKbQ/DkWeTGdWaRsM-9qByygIgOoJA-gYXBwMACNcBGAsYHQ/s1600/84513539_533677697353398_3471508128464371712_n.jpg" /></a></div>
</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-28568555329494653412020-01-05T13:43:00.001+01:002020-01-05T13:44:06.706+01:0084. Anna Jurewicz - Sub Rosa (Niedoskonała)<div style="text-align: justify;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-KZGU03h7fpo/XhHX6rg3ZuI/AAAAAAAAKZ4/eheJ16q4K14X9ywnueWzNqxdGqbzL1RxgCNcBGAsYHQ/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1336" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-KZGU03h7fpo/XhHX6rg3ZuI/AAAAAAAAKZ4/eheJ16q4K14X9ywnueWzNqxdGqbzL1RxgCNcBGAsYHQ/s320/2.jpg" width="267" /></a><i>Sub Rosę</i> autorstwa Ani Jurewicz chciałam przeczytać, odkąd tylko o niej usłyszałam! Wystarczyła mi wzmianka o Uniwersytecie Łysogórskim i fakt, że powieść jest w klimatach słowiańskich, abym zapragnęła się zapoznać z twórczością autorki. Niestety trochę mi było to nie po drodze, aż w końcu dostałam egzemplarz pod choinkę od mojej najwspanialszej kuzynki (drugiej takiej ksiązkoholiczki nie znam!). Swoją drogą, obiecuję Wam, że kolejna książka, którą zrecenzuję nie będzie słowiańska (chyba). I zabawne jest to, że zrobiłam podsumowanie i powiedziałam, że raczej już żadnej książki nie przeczytam, a tu proszę, jaka niespodzianka!<br />
<a name='more'></a><br />
Powieść porwałam w swe rączki jeszcze tego samego dnia i już następnego miałam ją przeczytaną, co już powinno dobrze o niej świadczyć, prawda?<br />
Główną bohaterką jest dziewczyna o nietypowym imieniu i nazwisku; Róża Świętojańska, którą poznajemy podczas jej drogi na Uniwersytet Łysogórski, gdzie zamierza studiować magię. Ta niezwykła szkoła jest jedyną magiczną placówką w Polsce, a same czary stają się coraz bardziej powszechne, choć nie wszyscy jeszcze potrafią pogodzić się z tym, że w ogóle istnieją.<br />
Róża szybko zaprzyjaźnia się z Wegą, Corveuszem i Jonaszem, z czego ten ostatni jest jej profesorem, a ponadto okazuje się, że posiada w sobie potężną magię, tylko jeszcze sama nie wie, jak jej używać.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<b><i> Zaczynałam się wściekać, a nie mogłam się tak za bardzo wkurzyć, bo nie po to pół ranka malowałam kreski na powiekach, żeby je teraz sobie poodciskać wszędzie.</i></b></blockquote>
Książka ma w sobie wiele zwrotów akcji; wraca przeszłość, od której wyrwała się Róża, oraz losy osób, które dziewczyna zostawiła za sobą, w niespodziewany sposób splatają się z ludźmi, których poznała, a do tego wydarzyło się coś, przez co jest w niebezpieczeństwie, ponieważ pewnego dnia traci swoją moc i to dopiero wtedy zaczyna dziać się prawdziwa magia - jakkolwiek to brzmi.<br />
Co mogę powiedzieć więcej? Książka wprost ocieka humorem i sarkazmem, dokładnie tak jak lubię. Jedyne, co mnie w pewnym momencie zirytowało to fakt, że pojawił się tam pewien trójkąt miłosny, bo uważam, że był zbędny, ale ten wątek wcale nie wpływa na ocenę całości. Postacie są dobrze wykreowane, prawdziwe i nie irytujące. Bardzo polubiłam Jonasza i mam nadzieję, że jest go więcej w drugim tomie!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>Mordowanie kogoś w sukience z dekoltem w serce może być trudne, a z kolei wyrwanie faceta samej będąc ubraną w czarny golf i kominiarkę... Podejrzewam, że jest bliskie niemożliwemu.</i></b></blockquote>
Ogólnie nie sądziłam, że ktoś jest w stanie połączyć w jednej książce tyle motywów, które lubię; magia, słowiańskość, szkoła czarów, nietypowa relacja uczeń x nauczyciel, a do tego to wszystko dzieje się w Polsce. Żyć nie umierać.<br />
<i>Sub Rosa</i> to naprawdę bardzo dobra powieść, przy której się wiele śmiałam i spokojnie mogę dać jej miano jednej z najlepszych, które przeczytałam w ubiegłym roku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zaR1cGQ3vgI/XhHY6pOCqgI/AAAAAAAAKaE/H4P9baW5CfAHhJDFVYnuaqww3EkI8urIgCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1083" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-zaR1cGQ3vgI/XhHY6pOCqgI/AAAAAAAAKaE/H4P9baW5CfAHhJDFVYnuaqww3EkI8urIgCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>Na szczycie Łysej Góry powstał pierwszy (i jak na razie jedyny) magiczny
uniwersytet w Polsce. Zajął on miejsce niegdysiejszego klasztoru, co
wywołało oburzenie wielu środowisk, gdyż uważano to za świętokradztwo.
Do dzisiaj pamiętam, jak premier Gwizd, z dumnie uniesioną głową,
spokojnie, ale stanowczo, odpowiada dziennikarzowi w Wiadomościach:
- Ależ oczywiście, że to świętokradztwo. Ktoś postawił kościół na
szczycie świętej góry Słowian! W miejscu, które zostawiono bogom. Lepiej
bym tego nie ujęła, redaktorze. </i></b></blockquote>
<br />
<br /></div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-82625138628557284072019-12-29T19:17:00.000+01:002020-01-04T12:14:01.977+01:00Najlepsze i najgorsze książki, które przeczytałam w 2019 roku | Podsumowanie książkowe<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-qF9XDa56e70/Xgju4rRDBdI/AAAAAAAAKS8/lKRFmNFOtIANvuwfFcFzDXMMlpnkAtNKACNcBGAsYHQ/s1600/podsumowanie%2Bczytelnicze%2BBook%2BOaza.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1098" data-original-width="1600" height="218" src="https://1.bp.blogspot.com/-qF9XDa56e70/Xgju4rRDBdI/AAAAAAAAKS8/lKRFmNFOtIANvuwfFcFzDXMMlpnkAtNKACNcBGAsYHQ/s320/podsumowanie%2Bczytelnicze%2BBook%2BOaza.jpg" width="320" /></a></div>
Choć do zakończenia roku jest jeszcze troszkę czasu, wiem że żadnej książki już nie przeczytam, więc już dzisiaj z czystym sumieniem mogę podsumować moje czytelnicze zmagania. Tym razem podsumowuję na tym blogu, nie na swoim; tam rzecz jasna także będzie podsumowanie, jednak odkąd działam tutaj więcej sama, to pomyślałam, że i z podsumowaniem książkowym przeniosę się tutaj, no bo czemu nie? Choć wiem, że przez ostatnie tygodnie niewiele się tutaj działo, ponieważ brakło mi czasu, a także zawiniło tu także moje lenistwo. Czasami po prostu nie mam ochoty pisać recenzji jakiejś książki, ot tak.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przejdźmy jednak do konkretów. Co roku podchodziłam do wyzwania 52 książki. Czy mi się udało? Nie. Od jakiś już trzech lat mój wynik oscyluje około 35 książek rocznie i podejrzewam, że tak będzie, gdyż tego czasu na czytanie mam po prostu mniej, niż za czasów szkolnych. W tym roku przeczytałam <b>38 książek</b>, a w tym cztery tomiki wierszy, co jest lepszym wynikiem, niż rok temu, bo w 2018 pochłonęłam 34 książki, więc jestem zadowolona.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Xf_-1OLbAnA/Xgjl_eP1edI/AAAAAAAAKR4/xZCascQ9K_w8WaDdyyuQNz-rybOO5gxRgCEwYBhgL/s1600/99.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1118" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-Xf_-1OLbAnA/Xgjl_eP1edI/AAAAAAAAKR4/xZCascQ9K_w8WaDdyyuQNz-rybOO5gxRgCEwYBhgL/s1600/99.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zamierzałam także podejść do wyzwania przeczytam tyle, ile mam wzrostu, jednak w ogóle nie mierzyłam grzbietów, więc tutaj poległam. Aczkolwiek podejrzewam, że i tak mi się nie udało, biorąc pod uwagę fakt, że w tamtym roku zabrakło mi sporo centymetrów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym roku napisałam <b>18 recenzji</b> na Book Oazie i jedną na swoim blogu, co daje w sumie 19 recenzji. Pamiętam, że recenzowałam także coś na instagramie, na story, ale kto by to liczył. To troszkę mniej, niż w poprzednim roku, a jednak jestem zadowolona, bo mniej więcej poziom utrzymuję. Mam nadzieję, że dalej także tak będzie. Starałam się, aby pojawiała się tutaj mniej więcej recenzja co dwa tygodnie, co trochę mi się ostatnio rozjechało, ale postaram się dalej do tego dążyć. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Nu65dI8N01M/XgjoJ4DQtJI/AAAAAAAAKSA/mbYuZMycC0sBxDu8KpfpRJGrzR0Ks6kCQCNcBGAsYHQ/s1600/syrena.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-Nu65dI8N01M/XgjoJ4DQtJI/AAAAAAAAKSA/mbYuZMycC0sBxDu8KpfpRJGrzR0Ks6kCQCNcBGAsYHQ/s1600/syrena.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Jakie są najlepsze książki, które przeczytałam w tym roku?</b></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/04/71-ty-caroline-kepnes-niedoskonaa.html"><b><i>Ty</i> </b></a>autorstwa Caroline Kepnes, to było największe odkrycie tego roku. Pamiętam, jak zaczęłam oglądać serial, a potem ogarnęłam, że jest książka. Historia pewnego stalkera, z jego perspektywy - z perspektywy psychopaty. <a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/04/71-ty-caroline-kepnes-niedoskonaa.html"><b>Tutaj pełna recenzja!</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/09/80-artur-urbanowicz-gaeziste-niedoskonaa.html"><i><b>Gałęziste</b></i></a> autorstwa Artura Urbanowicza to moje bodajże listopadowe odkrycie? To był czas, że bardzo chciałam poczytać coś słowiańskiego, wiec trafiłam na to dzieło. Co prawda zapoznałam się z nią jeszcze w tej starej wersji, ale nie mogę doczekać się, aż przeczytam ją po raz kolejny, tym razem w wznowionym wydaniu, które leży już na półce. I choć nie jest taka typowo słowiańska, to jednak ogromną rolę odgrywa w niej Leszy; Bóg, czy jak kto woli demon lasu, którego bardzo lubię. <a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/09/80-artur-urbanowicz-gaeziste-niedoskonaa.html"><b>Tutaj pełna recenzja!</b></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-QBZfu7UCf7Q/XgjosdlGukI/AAAAAAAAKSI/hD6Md0e8NewXjo0JbgeiYU85dnqQY6r-QCNcBGAsYHQ/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1121" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-QBZfu7UCf7Q/XgjosdlGukI/AAAAAAAAKSI/hD6Md0e8NewXjo0JbgeiYU85dnqQY6r-QCNcBGAsYHQ/s1600/3.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/11/83-rachel-e-carter-czarny-mag-pierwszy.html"><i><b>Czarny Mag</b></i></a> autorstwa Rachel E. Carter, to powieść, która przewijała mi się na internecie przez jakiś czas. Dodam, że ja bardzo lubię wszelkie książki, których akcja rozgrywa się w szkole, a co dopiero magicznej, więc z przyjemnością po nią sięgnęłam. Miałam trochę obawy, że to marna kopia historii stworzonej przez Trudi Canavan, ale zapewniam, że nie. <a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/11/83-rachel-e-carter-czarny-mag-pierwszy.html"><b> Tutaj pełna recenzja!</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>Sub Rosa</b></i> autorstwa Anny Jurewicz to moje odkrycie z ostatnich dni, ponieważ właśnie jestem świeżo po tej powieści i mam już część recenzji, która pojawi się po Nowym Roku. Ta książka bardzo za mną chodziła, aż w końcu dostałam ją pod choinkę od mojej kuzynki-ksiażkoholiczki. Akcja dzieje się na Uniwersytecie Łysogórskim i powieść zawiera sobie mnóstwo motywów, które uwielbiam! <b>Tutaj niebawem będzie recenzja!</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-wLBl8NyyK5E/XgjpDLmJgoI/AAAAAAAAKSU/ZfiQn-_zXUUQRRzAHpw9dfLe5wr1Iaj2wCNcBGAsYHQ/s1600/wiedzma%2Bopowiesci%2Bz%2Bwiloswata%2Banna%2Bsokalska%2Bblog%2Breceznja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bblogger%2Bczyyam%2Bpierwszy%2Brecenzja%2Bpozytywna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1183" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-wLBl8NyyK5E/XgjpDLmJgoI/AAAAAAAAKSU/ZfiQn-_zXUUQRRzAHpw9dfLe5wr1Iaj2wCNcBGAsYHQ/s1600/wiedzma%2Bopowiesci%2Bz%2Bwiloswata%2Banna%2Bsokalska%2Bblog%2Breceznja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bblogger%2Bczyyam%2Bpierwszy%2Brecenzja%2Bpozytywna.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>Przyrodni Brat</b></i> autorstwa Penelope Ward to powieść, której nie udało mi się zrecenzować, ponieważ mi się nie chciało, aczkolwiek chyba zaczęłam pisać tekst dotyczący tej książki. Pamiętam, że ta powieść wywołała we mnie mnóstwo emocji i była naprawdę bardzo dobra. Jedyne zastrzeżenie to miałam do tytułu, ponieważ główni bohaterowie, nie byli przyrodnim rodzeństwem, a przyszywanym, a to duża różnica. To romans, typowy romans, który wydawał się zakazany i nie powinien mieć racji bytu, a jednak się zdarzył. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To tyle jeśli chodzi o te dobre książki, choć przyznam się, że ciężko było wybrać, ale wpisałam te, które jako pierwsze przyszły mi na myśl. </div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Najgorsze książki przeczytane w 2019 roku</b></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/10/82-blanka-lipinska-365-dni-niedoskonaa.html"><i><b>365 dni</b></i></a> autorstwa Blanki Lipińskiej, o zgrozo, że ja jeszcze muszę o tym wspominać. Mam nadzieję, że w tym momencie nie zachęcam nikogo do sięgnięcia po ten <i>cud polskiej literatury</i>, ponieważ ja włąśnie z takiego powodu ją przeczytałam, aby sprawdzić, czy jest tak zła, jak mówią. I była, naprawdę. Nie popełniajcie mojego błędu. <a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/10/82-blanka-lipinska-365-dni-niedoskonaa.html"><b>Pełna recenzja tutaj!</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>Nieświęta Rodzina</i></b> autorstwa Danuty Noszczyńskiej, to jedna z pierwszych książek, które przeczytałam w 2019 i niestety była rozczarowaniem. Pamiętam, że była o tępej bohaterce, której nie powiodło się w życiu. To naprawdę była bardzo nudna książka. Teraz patrzę, że nawet nie napisałam recenzji.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-uwbkRCeBVF8/XgjrPQ1ngOI/AAAAAAAAKSg/BpYogE31UYo0i7KVgtEQnKfqWhuK_on7QCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-uwbkRCeBVF8/XgjrPQ1ngOI/AAAAAAAAKSg/BpYogE31UYo0i7KVgtEQnKfqWhuK_on7QCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><b>Południca ze Świątyni Słońca </b></i>autorstwa Pati Mączyńskiej, to z kolei powieść, wobec której miałam spore oczekiwania i mega się na nią nastawiłam, a okazała się rozczarowaniem. Sama fabuła, która opierała się na klątwie, legendzie i różnych miejscach w Polsce była ciekawa i naprawdę miała potencjał, natomiast już wykonanie tego pomysłu było dość kiepskie. Bardzo irytowała mnie główna bohaterka; niby dojrzała kobieta, a taka jednak jakby niedojrzała, a jej dwunastoletni syn przy niej, to geniusz. Aż mnie serce boli, że nie mogę nie polecić jakiejś słowiańskiej powieści.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>7 grzechów głównych; Nieczystość</b></i> autorstwa Robin Wasserman to kolejna powieść, wobec której miałam wielkie wymagania, ponieważ była w typowych klimatach, które lubię. Szkoła dla nastolatków i zapowiadał się romans uczeń x nauczyciel. Rozczarowałam się i strasznie mnie ta książka zirytowała. Taka niby recenzja jest na story na naszym instagramie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-l1n4LTwTDys/Xgjr4fbnlBI/AAAAAAAAKSo/wZJcxjCl0iIFO6ul6qlbCa9-ldeU6KJDgCNcBGAsYHQ/s1600/4a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1172" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-l1n4LTwTDys/Xgjr4fbnlBI/AAAAAAAAKSo/wZJcxjCl0iIFO6ul6qlbCa9-ldeU6KJDgCNcBGAsYHQ/s1600/4a.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>Zniszczona</b></i> to powieść, która w moje ręce wpadła zupełnym przypadkiem i normalnie pewnie jej bym nie przeczytała, ale z braku laku dobre i to. Słaba, przewidywalna i mało realistyczna, a sama bohaterka irytująca i dość tępa. Chyba Blanka nasmarowała już lepszą książkę, naprawdę. </div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>To tyle, jeśli chodzi o dobre i złe książki.</b></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Co jeszcze z życia książkowego? Brakuje mi półek i wystawiłam kilka książek na sprzedaż, bo niektórych nie przeczytam ponownie, wiec trzeba zrobić miejsce na nowe książki, oraz wreszcie udało mi się być na Warszawskich Targach Książki, a co więcej udało mi się nawet zdobyć autograf Maxa Czornyja, o czym już trąbiłam, bo jarałam się tym, jak światełka na choince. Ponadto kupiłam w tym roku zbyt wiele książek; prawie dwa razy tyle, co przeczytałam, więc nie jest dobrze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-USqbj3j2Caw/XgjuekWBWRI/AAAAAAAAKS0/dqrzXyULhi4DgP2ftOJNX3_B_OYW4y27wCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-USqbj3j2Caw/XgjuekWBWRI/AAAAAAAAKS0/dqrzXyULhi4DgP2ftOJNX3_B_OYW4y27wCNcBGAsYHQ/s1600/1.jpg" /></a></div>
<br />
<b>Jakie plany na kolejny czytelniczy rok?</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bedę próbować swoich sił w wyzwaniu 52 książki, a także postanowiłam czytać jedną słowiańską książkę miesięcznie, bo jestem zafascynowana tym tematem, ale mam braki. Planuję ruszyć na kolejne targi książki w Warszawie, a jak się uda, to być może i na Krakowskie. No i oczywiście, dalej będę pisała recenzję tutaj; na Book Oazie.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>A jakie są Twoje plany na przyszły rok? Jakie wyzwania podejmujesz?</b></span></div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-45036549500003927522019-11-03T20:31:00.000+01:002019-12-30T15:04:29.978+01:0083. Rachel E. Carter - Czarny Mag: Pierwszy Rok<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-p96y5J47wvU/Xb72cToyZ2I/AAAAAAAAKLY/wlygldYt9J04PnXbZJwwbL5_o6RQVmqnQCNcBGAsYHQ/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1172" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-p96y5J47wvU/Xb72cToyZ2I/AAAAAAAAKLY/wlygldYt9J04PnXbZJwwbL5_o6RQVmqnQCNcBGAsYHQ/s320/2.jpg" width="234" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na wstępie może powiem, że nazwa serii <i>Czarny Mag</i> autorstwa Rachel E. Carter nieco mnie odpychała od tej powieści, ponieważ jednoznacznie kojarzy mi się z <i>Trylogią Czarnego Maga</i> autorstwa Trudi Canavan, którą bardzo polubiłam! <strike>Kto nie polubił Akkarina, niech pierwszy rzuci kamieniem!</strike> Jednak fabuła <i>Pierwszego Roku</i> wydawała mi się bardzo interesująca i prędzej, czy później musiałam po nią sięgnąć. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Poznajemy nastoletnia Ryiah i jej bliźniaka Alexa, którzy pochodzą z biednej rodziny, ale postanawiają rozpocząć nauki w Akademii Magii. Alex mam moc, lecz jego siostra jeszcze jej nie odkryła, ale wierzy że musi także być magiczna, ponieważ istniał jakiś związek z bliźniakami, więc się nie poddaje. Ponad stu dwudziestu uczniów przybywa na pierwszy rok, jednak z tej liczby, tylko piętnastka dostaje szanse, aby dostać się na nauki. </div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Mordercze treningi, czy osoby z wyższych sfer, które zawsze na starcie mają łatwiej, sprawiają że utrzymanie się w akademii staje się niemal niemożliwe i wielu rezygnuje, jednak dziewczyna nie poddaje się. <br />
W tle pojawia się także wątek Darrena; młodszego księcia, który nie jest następcą (według prawa następcy tronu nie mogą szkolić się w akademii), który mocno daje w kość głównej bohaterce, a potem darzy ją sympatią, jednak ten wątek jest na bocznym planie, a na prowadzenie wysuwają się szkolenia i magia.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b>Lepiej usłyszeć prawdę od kogoś szczerego niż fałszywe pochlebstwa. </b></div>
</blockquote>
Powieść czytało mi się bardzo szybko, zdecydowanie mnie nie nudziła, opisy były całkiem zgrabne, fajny świat przedstawiony i podobało mi się też przedstawienie akademii; treningów, zasad i tego typu rzeczy. Autorka musiała zapewne się nagimnastykować, aby wymyślić coś oryginalnego i myślę, że jej się to udało.<br />
Postać Ryiah to także przykład silnej bohaterki. Dziewczyna jest bardzo zdeterminowana, ambitna i mimo niepowodzeń, czy innych przeciwności losu, to robi wszystko, aby nie zostać w tyle i pracuje dwa razy ciężej, niż inni, aby osiągnąć swój cel.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-CR1md71Bv9E/Xb8pLWou3II/AAAAAAAAKLk/I7DdzdZ5c2og1qcyEdLIrzCNRFpvlm4jACNcBGAsYHQ/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1121" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-CR1md71Bv9E/Xb8pLWou3II/AAAAAAAAKLk/I7DdzdZ5c2og1qcyEdLIrzCNRFpvlm4jACNcBGAsYHQ/s1600/3.jpg" /></a></div>
<br />
Na plus bardzo zasługuje teoria magii, którą zastosowała autorka. Mówię tu o sposobie rzucania zaklęć, nie pamiętam książki, gdzie było coś takiego, zawsze jakieś różdżki, machanie ręką i wszystko się działo, a tutaj nie, w tym przypadku bohaterzy musieli bardziej się wysilić. <br />
Podoba mi się także okładka - jest prosta, ale od razu widać, że mamy do czynienia z powieścią fantastyczną. <br />
<br />
Raczej nie mam się do czego przyczepić; polecam!</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-14801182769092644042019-10-19T12:36:00.000+02:002019-10-19T13:29:33.994+02:0082. Blanka Lipińska "365 dni" (Niedoskonała)<div style="text-align: justify;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-l056d1tzJFU/Xark6-T9a8I/AAAAAAAAKGs/thD3XGFOcGYYVJbh-ufmegDRKEOhgtyQQCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_3853.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1348" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-l056d1tzJFU/Xark6-T9a8I/AAAAAAAAKGs/thD3XGFOcGYYVJbh-ufmegDRKEOhgtyQQCNcBGAsYHQ/s320/IMG_3853.JPG" width="269" /></a>O tej książce na pewno słyszał każdy i podejrzewam, że w większości, nie były to pozytywne opinie, czy żadne wychwalanie pod niebiosa. I na wstępie powiem, że i tutaj tego nie uświadczysz. Nie chciałam jej jakoś bardzo czytać, ale trafiłam kieszonkę na promocji, więc pomyślałam, że sprawdzę o co tyle szumu, choć miałam w pamięci obraz tego, jak Bestselerki po prostu niszczą dziecko Lipińskiej.</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Poznajemy główną bohaterkę, <strike>której tak naprawdę w tym momencie nie pamiętam już imienia</strike> Laurę, która ze swoim chłopakiem Martinem i znajomymi wyrusza na wakacje do Włoch. Zostaje nam także przedstawiony kolejny główny bohater; wywodzący się z potężnej włoskiej rodziny i guru mafii; don Massimo. Sęk w tym, że z tym gościem nie wszystko jest w porządku, ponieważ typek ma w swoim domu obrazy właśnie z Laurą, której nigdy wcześniej nie spotkał, jednak widział ją jak był w śpiące po jakimś wypadku, czy coś w ten deseń. Wiecie, wielki wódz umierał i miał wizję, w której ujrzał kobietę idealną i doskonałą pod każdym względem.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Drogi Massima i Laury rzecz jasna się przecinają, a nasz mafioza wpada na genialny plan i porywa jakże uroczą bohaterkę i daje jej tytułowe 365 dni na to, aby go pokochała z własnej woli i rzecz jasna została z nim na zawsze. Romantycznie, nieprawdaż? Zwłaszcza, że te 365 dni trwają całe trzy miesiące. Tak, słownie trzy miesiące; ja wiem, że nie zdałam matury z matematyki, że mam z nią problemy, ale tyle to nawet i ja potrafię ogarnąć. Co prawda, nie wiem, co jest w drugim tomie, podejrzewam, że ciąg dalszy tych dni, ale jednak skoro jest taki tytuł, to myślę, że do czegoś to zobowiązuje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście to ckliwe love story; bo wiecie laska jest porwana, ale miękną jej kolana, bo facet jest przystojny, albo rozpływa się nad interesem w jego spodniach. Ale, ale ona jest twarda i oczywiście mu się oprze! Przez chwilę. A on wielki mafiozo, ale przy swojej wybrance jest potulny, jak baranek; no ideał faceta, normalnie! <strike>Tak naprawdę to nie.</strike> I nie mówię, że motyw syndromu sztokholmskiego jest zły, wręcz przeciwnie! Polubiłam ten wątek, gdy czytałam jeden z fanfików, ale tutaj, jakoś mi nie leży, a główna bohaterka zachowywała się irracjonalnie. No mnie to nie przekonało i myślę, że autorka zmarnowała potencjał tego pomysłu, a sam romans rozwinął się zbyt szybko.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do tego wszystkiego Laura była tak płytka, tak masakrycznie płytka, że woda do kostek, to przy niej niemal, tak jak oceaniczne głębiny. Zostaje porwana przez człowieka, który wprost jej mówi, że daje jej rok, aby go pokochała, ale jak spróbuje odejść, to zabije jej rodzinę, a ta się zachwyca tym, że taki przystojny, sukienką od Prady i szampanem pewnie droższym, niż moja wypłata. No błagam, gdzie ona ma mózg. Jeszcze bym to zrozumiała, gdyby taka bohaterka miała lat jakieś szesnaście; wiecie - nastolatka, ale nie, Laura ma dwadzieścia dziewięć lat. Wypadałoby żeby była już względnie ogarniętą kobietą.</div>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b>"Wy macie talent do picia wódki, a ja potrafię szykować w myślach cały dzień, by w realne piętnaście minut być gotowa."</b></div>
</blockquote>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Chociaż mistrzostwem był dla mnie także "kolor szarego melanżu". Ja wiem, że my kobiety mamy jakieś mega postrzeganie kolorów, którego nie ogarniają faceci, no ale szary melanż? No błagam... Już pomijając ten szczególik, ale wiele rzeczy było po prostu szyte grubymi nićmi; choćby ta bajeczka, o jej wyjeździe do Polski i nikt ze znajomych się nie interesuje, czy już sam fakt, że gdy wróciła do Warszawy i się wozi drogimi samochodami, co wcale nie jest podejrzane. O, albo ta jej choroba serca, która w ogóle była z tyłka wzięta i pojawiała się w randamowych momentach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-E8eoOD-PdS0/XarmZF_bxGI/AAAAAAAAKG4/_nXq_YFJPNIe0FK2XGoeHASKh3thJPb0QCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_3868.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-E8eoOD-PdS0/XarmZF_bxGI/AAAAAAAAKG4/_nXq_YFJPNIe0FK2XGoeHASKh3thJPb0QCNcBGAsYHQ/s1600/IMG_3868.JPG" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jakieś plusy? Spodziewałam się czegoś gorszego. Jest to prosta książka, ale językowo nie była tragiczna, choć pamiętam, że momentami doprowadzała mnie do szewskiej pasji, bo opisy się wlokły i były nudne. Sceny erotyczne, o ile na początku nic do nich nie miałam, to później mnie nieco irytowały, ale tragedii nie było, ponieważ zdarzało mi się czytać gorsze. </div>
<div style="text-align: justify;">
Plusem jest także fakt, że to książka, którą się czyta dość szybko i ma miłą dla oka oprawę, choć też niczym nie zachwyca. </div>
<div style="text-align: justify;">
I plus jest taki, że się skończyła. Jednak nie, sorry to trylogia, fak.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiem, czy jest sens jeszcze się nad tym rozwodzić; to nie jest dobra książka, nie była też najgorsza, bo taka "Nieczystość" irytowała mnie bardziej, ale tam mnie chociaż trzymał klimat, bo były motywy które lubię, natomiast tutaj; Włochy, mafia i coś w stylu Grey, to zdecydowanie nie moja bajka. Hmm, moja opinia powinna być wyrażona w skali od 0 do -10, ale niestety takiej nie ma, no to cóż...</div>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b><a href="https://jestem-niedoskonala.blogspot.com/p/sprzedam-ksiazki.html">PSST! 365 dni, oraz inne książki, oddam Ci za piątaka!</a> </b></div>
</blockquote>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-42770285085487134332019-10-05T11:58:00.000+02:002019-12-15T21:44:23.069+01:0081. Anna Sokalska – Wiedźma. Opowieści z Wieloświata (Teina)<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-d97MRxGPL3Y/XZho2N_GnoI/AAAAAAAAKBc/wDjqqf4xyMQ76Kswb2U2wpKPR1vS3rJawCNcBGAsYHQ/s1600/wiedzma%2Bopowisci%2Bz%2Bwileloswiata%2Bby%2Bsokalska%2Banna%2Ba%2Brecenzja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bna%2Bblogu%2Bjestem%2Bniedoskonala%2Bblogspot.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1340" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-d97MRxGPL3Y/XZho2N_GnoI/AAAAAAAAKBc/wDjqqf4xyMQ76Kswb2U2wpKPR1vS3rJawCNcBGAsYHQ/s320/wiedzma%2Bopowisci%2Bz%2Bwileloswiata%2Bby%2Bsokalska%2Banna%2Ba%2Brecenzja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bna%2Bblogu%2Bjestem%2Bniedoskonala%2Bblogspot.jpg" width="268" /></a></div>
O <i>Wiedźmie</i> Anny Sokalskiej usłyszałam od Niedoskonałej, której ten tytuł rzucił się w oczy między innymi dlatego, że jeden ze swoich projektów zatytułowałam tak samo. Swego czasu książka była dostępna na czytampierwszy.pl i wówczas żadna z nas nie sięgnęła po tę pozycję. Dzisiaj biję się w pierś i przyznaję z wielkim wstydem – to była zła decyzja.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i><b>Ten świat to świat żywych. Możemy go nazywać Żywoświatem lub Doczesnością. Świat, z którego ona uciekła to Międzyświat, Przejście, Czyściec. Krótko mówiąc, dusze zmarłych zyskują w nim czas na ochłonięcie po śmierci. Większość z nich przechodzi dalej do Zaświatów. (...).</b></i><br />
<i><b>Jeśli zaś chodzi o Zaświaty, dzielą się na Zaświat Anielski i Zaświat Demoniczny, które możecie też w uproszczeniu nazwać chrześcijańskim Niebiem i Piekłem. (...).<br />
Czasami niektóre układy gwiazd sprawiają, że równowaga między światami ulega zachwianiu. Upadłe Istoty, po waszemu demony albo diabły, wykorzystują to i próbują zagarnąć dla siebie jak najwięcej Zaświata niebieskiego albo przedostać się do świata żywych.</b></i></blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pierwsza część prologu przedstawia nam Jasną – wiedźmę żyjącą za panowania synów Kazimierza Jagiellończyka. Z powodu swych nienaturalnych talentów dziewczyna wzbudza niechęć u mieszkańców swej wioski, a jedyną bliską jej osobą jest starsza siostra, Mira. Obie ratują zagubionego dziedzica ich pana, nieświadome, do jakiej tragedii on doprowadzi. W wyniku następnych wydarzeń Jasna zostaje przeklęta i nie może korzystać ze swojej mocy, zaś przyjazne bóstwo sprawia, iż dziewczyna zapada w długi sen.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W drugiej części prologu poznajemy Ninę – współczesną studentkę, która umiera w wyniku wypadku samochodowego. Dziewczyna trafia do Międzyświata – wymiaru przenikającego się z naszym, lecz dla nas niewidocznym. By ratować życie starego znajomego, Dawida, Nina oszukuje system, a później – wykorzystując wyrwę między naszym a jej światem – ponownie staje się śmiertelniczką.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<o:p>Książkę czyta się niezwykle szybko. Nawet nie zauważyłam, kiedy znalazłam się w połowie lektury. Oczywiście, nie jest ona pozbawiona błędów. W niektórych miejscach dostajemy długie, ci</o:p>ągnące się stronami akapity, w których się po pewnym czasie gubiłam i musiałam wszystko czytać od nowa – a to, nie ukrywajmy, denerwuje chyba każdego. Autorka także stosuje skrócony opis losów postaci niż przedstawienie nam tych wydarzeń – o ile w prologu rozumiałam ten skrót w odniesieniu do okresu dorastania Jasnej, to w końcowych rozdziałach już powodowało uczucie rozczarowania i niedosytu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Inna sprawa to rozdziały – jest ich osiem plus dwie części prologu (które zajmują około jedną czwartą książki) i epilog. Z tego powodu, gdy musiałam przerywać lekturę, czasem trudno było mi ponownie odnaleźć stronę, na której skończyłam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-ja_UY2nMOjQ/XZhot5VA9XI/AAAAAAAAKBY/tElB3y9kR_AWCvMDqgvkb2a909K5GZYmgCNcBGAsYHQ/s1600/wiedzma%2Bopowiesci%2Bz%2Bwiloswata%2Banna%2Bsokalska%2Bblog%2Breceznja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bblogger%2Bczyyam%2Bpierwszy%2Brecenzja%2Bpozytywna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1183" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-ja_UY2nMOjQ/XZhot5VA9XI/AAAAAAAAKBY/tElB3y9kR_AWCvMDqgvkb2a909K5GZYmgCNcBGAsYHQ/s1600/wiedzma%2Bopowiesci%2Bz%2Bwiloswata%2Banna%2Bsokalska%2Bblog%2Breceznja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bblogger%2Bczyyam%2Bpierwszy%2Brecenzja%2Bpozytywna.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcia; Niedoskonała</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z bohaterów najbardziej uwielbiam Szaraka, który z powodu braków kadrowych musiał zostać Aniołem Śmierci. Widać, że nie polubił nowej roboty, ale nie narzeka, tylko wypełnia rozkazy z góry. Z powodu swojego zaangażowania w sprawę Jasnej przypomina mi połączenie moich braci (z wykluczeniem negatywnych cech), co może być powodem mojej sympatii do niego. Przyznaję jednak, że z początku za nim nie przepadałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
Odwrotnie sytuacja ma się z Niną. Trudno mi było jej nie polubić, ale po pewnej akcji straciłam większość mojej sympatii do niej. W tej postaci nadal lubię jej szekspirowski tragizm, który musiał się zakończyć dla naszych bohaterów tak, a nie inaczej.</div>
<div style="text-align: justify;">
W przeciwieństwie do dwóch powyższych bohaterów Jasna nie zmieniała swojego miejsca w rankingu. Chętnie przeczytałabym powieść <i>tylko</i> o niej, zwłaszcza w jej oryginalnych czasach, gdyby nie zapadła w swój wieloletni sen. O ile jej przemiana jest bardzo ciekawa, to biorąc pod uwagę czas akcji, uważam ją za zbyt szybką. </div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p><br /></o:p>
Podsumowuj<span style="text-align: justify;">ąc, uważam <i>Wiedźmę</i> za dobr</span><span style="text-align: justify;">ą ksi</span><span style="text-align: justify;">ążkę. Ma swoje wady, aczkolwiek nikt ani nic nie jest idealne, zatem można je wybaczyć. </span><br />
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Ponieważ w moim posiadaniu jest także i <i>Żertwa</i>, czyli drugi tom <i>Opowieści z Wieloświata</i>, możecie się spodziewać recenzji i tej pozycji. W międzyczasie będę czekać na trzeci<span style="text-align: justify;">ą część pt.<i> Kuglarz</i>, gdzie mam nadzieję ponownie spotkać się z Jasn</span><span style="text-align: justify;">ą i Szarakiem.</span></div>
Teinahttp://www.blogger.com/profile/07687842333031540491noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-86711719419246129492019-09-29T21:14:00.000+02:002019-09-29T21:14:22.898+02:0080. Artur Urbanowicz - "Gałęziste" (Niedoskonała)<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-1WoOQ8XY6mI/XZEAb6c3rYI/AAAAAAAAKBA/pYvNUD22lsMDPNNNaSjGiQeNgyxM412JQCNcBGAsYHQ/s1600/442734-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-1WoOQ8XY6mI/XZEAb6c3rYI/AAAAAAAAKBA/pYvNUD22lsMDPNNNaSjGiQeNgyxM412JQCNcBGAsYHQ/s400/442734-352x500.jpg" width="281" /></a></div>
Na <i>Gałęziste</i> autorstwa Artura Urbanowicza natknęłam się przypadkiem w którymś tam wpisie, przy oglądaniu bloga <a href="https://slavicbook.pl/">Wiktorii</a>. To był ten moment, gdy bardzo potrzebowałam poczytać coś słowiańskiego, koniecznie coś słowiańskiego. Przeczytałam opis i powieść Urbanowicza wydała mi się w sam raz, więc czym prędzej się za nią zabrałam. Swoją drogą, świeżo po przeczytaniu wszędzie widzę na bookstagramie te nowe wydanie, które wyjdzie w listopadzie i wiecie co? Stara okładka podoba mi się bardziej, serio! Nowa, też jest bardzo ładna, ale stara taka bardziej klimatyczna mi się wydaje. <br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Poznajemy Karolinę i Tomka, którzy pomimo różnic są ze sobą od paru już lat. Żeby było ciekawiej, Karolina to praktykująca (naprawdę baaardzo praktykująca) katoliczka, natomiast Tomasz to z kolei zatwardziały ateista. Niestety, w ich związku nie dzieje się najlepiej, dlatego dziewczyna chcąc go ratować, wymyśliła podczas świąt Wielkanocnych wspólną wycieczkę do Suwałk, mając nadzieję, że ten wyjazd na nowo zacieśni ich relację. Choć mężczyzna jest oporny, zgadza się na to, wybierając po prostu mniejsze zło.<br />
<br /><br />
<div style="text-align: center;">
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>Kara, aby była karą, musi mieć też charakter wychowawczy.</b></i></blockquote>
</div>
<span class="font-italic"> </span> <br />
Dojeżdżając na miejsce, okazuje się, że w pensjonacie, w którym wynajęli pokój, nie ma nikogo, jednak w ramach rekompensaty zapominalscy właściciele, skierowali ich do swoich znajomych i opłacili nocleg w urokliwej osadzie Białodęby w samym środku lasu.<br />
Szybko się okazuje, że to nie jest zwykłe miejsce, a lasem włada pewien potężny demon, któremu cześć oddają Jaćwingowie, czyli taka bodajże etniczna(?) mniejszość żyjąca na tamtych terenach, a przy tym bardzo nienawidząca chrześcijan. Sęk w tym, że na cel obrali sobie rzecz jasna Karolinę i od tego momentu cała akcja się zagęszcza.<br />
<b>Co mi się podobało?</b> </div>
<div style="text-align: justify;">
Gdybym miała określić książkę tylko jednym słowem, wcale długo bym się nie zastanawiała; genialna. Fajni bohaterowie, świetnie prowadzone wątki, mnóstwo zwrotów akcji, choć momentami się gubiłam i zastanawiałam się o co tam właściwie chodziło. Trzeba przyznać autorowi punkty za wyobraźnię i umiejętność trzymania w napięciu. Mam ogromną ochotę sięgnąć po inne książki tego autora i z przyjemnością to uczynię!<br />
<div style="text-align: center;">
<blockquote>
<br /><i><b>W lesie umarłaś, w las się obrócisz. </b></i></blockquote>
</div>
Bardzo podobało mi się wykorzystanie motywu Leszego, choć mam parę słowiańskich książek za sobą, to we wszystkich były, albo szeptuchy, albo upiory i ci, którzy z nimi walczą, a tutaj mamy coś zupełnie innego. Zwłaszcza, że postać Leszego, bardzo mnie intryguje. Dodatkowo przedstawienie lasu, jak potęgi, a zarazem w pewnym sensie i świętości. Bardzo przypadł mi ten motyw do gustu. No i na ogromny plus jest także sam pomysł z Jaćwingami - nigdy nie byłam na Suwalszczyźnie i nie przyszłoby mi do głowy, że gdzieś tam są pozostałości po właśnie takich plemiona, o których nie słyszałam, albo nie pamiętam, że słyszałam. <br />
Niesamowite opisy przyrody, pogańskie rytuały i różne dywagacje na temat religii, to także były bardzo interesujące wątki.<br />
<br /><blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b><i>Zastanawiające, że w całej tej wojnie pomiędzy ateistami a wierzącymi rozważa się tylko dwie możliwości – Bóg istnieje albo nie.</i></b><br /><b><i> A co jeżeli jest trzecia…? </i></b></div>
</blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />Muszę także przyznać, że Artur Urbanowicz, zdecydowanie potrafi zaskakiwać. Zakończenie wbiło mnie w krzesło i rozłożyło na łopatki. W pierwszej chwili myślałam, że to sen, któregoś z z bohaterów, ale nie, to nie tak. Tak mieszane uczucia do zakończenia książki, miałam chyba tylko po <a href="http://book-oaza.blogspot.com/2018/04/45-agata-rybka-31-korytarzy-niedoskonaa.html"><i>31 korytarzy </i></a>Agaty Rybki, gdzie też nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, po skończeniu. Ale bardzo mi się podobało, takie przedstawienie sytuacji. Zwykłe; żyli długo i szczęśliwie, byłoby za proste. Znowu, gdyby "ci źli" wygrali, też byłoby za prosto i podejrzewam, że można byłoby się nawet oburzać, że jak to tak. Jednak to, co nam autor zaserwował, było zdecydowanie niespodziewane!<br />
Jest to jedna z najlepszych powieści, które przeczytałam w tym roku. Może nie najlepsza, bo wątpię, aby coś zrzuciło z piedestału <a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/04/71-ty-caroline-kepnes-niedoskonaa.html"><i>Ty</i></a> Caroline Kepnes, ale w moim prywatnym rankingu Urbanowicz toczy zażarty bój z Czornyjem [kto wie, że rozpływam się nad powieściami tego pana, to zrozumie]; gdybym miała wybierać, to decyzja nie byłaby łatwa. <br />
Nie wiem, czy ta książka ma jakieś wady. No, może jedna postać wydała mi się ciut za idealna, ale to taki drugoplanowy pan, więc nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie. Chociaż mam pewne zastrzeżenia do Karoliny, ponieważ momentami jej religijność była chyba przesadzona, a Tomek był trochę burakiem-cebulakiem i ta jego cecha mogła nieco irytować, choć mnie to troszkę śmieszyło.<br />
<b>Polecam, bardzo, bardzo polecam! </b><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>_______________________________________</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://jestem-niedoskonala.blogspot.com/p/sprzedam-ksiazki.html"><b>Ogłoszenie!</b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://jestem-niedoskonala.blogspot.com/p/sprzedam-ksiazki.html"><b>Sprzedaję kilka swoich książek, konkrety tutaj! </b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>_______________________________________</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-55565684817427397812019-09-15T13:03:00.000+02:002019-09-15T13:03:01.393+02:0079. Daniel Waters "Wciąż Cię Widzę" (Niedoskonała)<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-KRao6s89HAo/XX4aMgP-qiI/AAAAAAAAJ-0/CdwB94B6LwA4svzXcbBh7lWdvkW45nOQgCNcBGAsYHQ/s1600/70091166_390649198259533_1594117793840627712_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="916" data-original-width="916" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-KRao6s89HAo/XX4aMgP-qiI/AAAAAAAAJ-0/CdwB94B6LwA4svzXcbBh7lWdvkW45nOQgCNcBGAsYHQ/s320/70091166_390649198259533_1594117793840627712_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Wciąż Cię Widzę</i> autorstwa Daniela Waters to kolejna książka, która wpadła w moje ręce zupełnie przypadkiem i chyba nawet nie muszę wspominać gdzie. Przyznaję, że przyciągnęła mnie okładką, więc to tylko znak dla wydawnictwa Dolnośląskiego, że wykonali dobrą robotę. <b>Jednak czy treść dorównuje oprawie graficznej, czy może wręcz przeciwnie?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
Trafiamy do alternatywnej rzeczywistości, kilka lat po tzw. Wydarzeniu. Wydarzenie sprawiło, że na Ziemii zaczęły pojawiać się duchy zmarłych, które stale odtwarzały pewne fragmenty ze swego życia. Na przykład zmarły ojciec głównej bohaterki, codziennie rano pojawiał się podczas śniadania i czytał gazetę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Veronica to zwykła nastolatka, która przypadkiem wpada w tarapaty. Na każdym kroku towarzyszy jej zadurzony w niej Kirk, który w ramach szkolnego projektu nagrywa duchy. Pan Bittner, nauczyciel z miejscowej szkoły ma obsesje na punkcie dziewczyny, ponieważ sądzie, że dzięki niej, przywróci do życia swoją zmarłą córkę. Jak to wszystko się zakończy?</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-2VU8M7V3FcQ/XX4YuvAzf1I/AAAAAAAAJ-s/QxCrZQ9fN7QVAI6R7oz_-tgysJ31H10gQCEwYBhgL/s1600/IMG_3553.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1218" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-2VU8M7V3FcQ/XX4YuvAzf1I/AAAAAAAAJ-s/QxCrZQ9fN7QVAI6R7oz_-tgysJ31H10gQCEwYBhgL/s1600/IMG_3553.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mam bardzo mieszane uczucia do tej książki. Z jednej strony mi się podobała, fabuła była dość oryginalna, ale czegoś mi zdecydowanie brakowało. Nie potrafię tego nazwać. Z jednej strony byłam ciekawa, co będzie dalej, a z drugiej, momentami się przy niej odrobinkę nudziłam.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jako całość powieść wydała mi się dobra, a jednak po skończeniu jej czułam niedosyt. Niby wszystkie wątki się rozwiązały, ale dla mnie to było za mało. Myślę, że z tego pomysłu autor mógłby wyciągnąć więcej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nikomu jednak jej nie odradzam ;)</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-74573951581266078722019-08-24T12:31:00.000+02:002019-08-25T11:08:18.879+02:0078. Karina Bonowicz - '' Księżyc jest pierwszym umarłym" (Niedoskonała)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-IMavX_dV-Eo/XWERBQMDUqI/AAAAAAAAJ7E/IxhtwaSRze08Z7luf5duiBp1CZn5pTQDACLcBGAs/s1600/ksiezyc-jest-pierwszym-umarlym-gdzie-diabel-mowi-dobranoc-tom-1-b-iext54481037.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="512" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-IMavX_dV-Eo/XWERBQMDUqI/AAAAAAAAJ7E/IxhtwaSRze08Z7luf5duiBp1CZn5pTQDACLcBGAs/s320/ksiezyc-jest-pierwszym-umarlym-gdzie-diabel-mowi-dobranoc-tom-1-b-iext54481037.jpg" width="204" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Księżyc jest pierwszym umarłym, </i>czyli pierwszy tom z serii <i>Gdzie Diabeł mówi dobranoc</i> autorstwa Kariny Bonowicz już od jakiegoś czasu stale przewija mi się przez instagram - jak nie książkowe, to przez te typowo słowiańskie i nie było opcji, abym się nią nie zainteresowała. Ja czytałam ebooka, niestety nie miałam tej powieści w ręku, ale widziałam, jaką fajną ma okładkę. Zdecydowanie można nacieszyć oczy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Cała akcja mieści się w takim totalnym przysłowiowym zadupiu, bo właśnie tym jest niewielki, zabobonny Czarcisław. Głowna bohaterka trafia do niego po śmierci rodziców, aby zamieszkać ze swoją kilka lat starszą ciotką, o której wcześniej nie słyszała. Bardzo szybko okazuje się, że zabobony, w które wierzą mieszkańcy Czarcisława, to nie tylko czyjeś wymysły, a dziwne rzeczy dzieją się naprawdę. </div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Okazuje się także, że Alicja jest jedną z osób, które nie są takie zwyczajne, a co więcej; bez niej ona i kilku innych rówieśników nie pozbędą się ciążącej na czterech rodach klątwy, przez co nastolatka jest w ogromnym niebezpieczeństwie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Tyle o fabule, co więcej? Powieść jest całkiem fajnie napisana i pochłania się ją naprawdę błyskawicznie. Bardzo podobał mi się styl pisania autorki i sam pomysł na fabułę, a do tego, aż kipi poczuciem humoru. To dla mnie ogromny plus, ponieważ naprawdę uwielbiam ten aspekt w powieściach. Bardzo fajnym pomysłem, jest także brak wątku miłosnego, który wysuwałby się na pierwszy, bądź drugi plan. Niby były jakieś tam podchody od jednego z bohaterów, ale nie mogę tego określić mianem wątku miłosnego, a muszę przyznać, że powieści bez niego, które znam to mogę policzyć na palcach jednej ręki, serio. Choć coś czuję, że w drugim tomie może się to zmienić, bo mam pewne podejrzenia, ale pożyjemy, zobaczymy. Póki co plusy za oryginalność. </div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b><span class="font-italic">Alicja nie była uprzedzona. Alicja nie była rasistką.<br />
Alicja nie znosiła wszystkich po równo.</span></b></div>
</blockquote>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowo ta powieść jest przesycona słowiańskością, a to też bardzo lubię i to był główny czynnik, który sprawił, że po nią sięgnęłam. Trochę żałuję, że nie udało mi się jej upolować na Czytam Pierwszy, bo była tam ta powieść dostępna, no ale cóż - może jeszcze wpadnie mi w ręce i z przyjemnością przeniosę się do Czarcisława. Czy polecam? Jak najbardziej!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b><span class="font-italic">Dogadywanie się z tobą to jak proszenie Władimira Putina, żeby odmówił modlitwę za<br />
pokój na świecie – rzuciła ironicznie Alicja.</span></b> </div>
</blockquote>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-52365913519883074072019-08-04T21:15:00.002+02:002019-08-04T21:16:57.622+02:0077. Patrycja Strzałkowska - Cover Girl (Niedoskonała)<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-_wvVOx-R7YI/XUbXSwvPRJI/AAAAAAAAJ3g/xtQPPHSrsXoRA72g4TMl0g7ogddmTkPaACLcBGAs/s1600/1a.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1461" data-original-width="1600" height="292" src="https://1.bp.blogspot.com/-_wvVOx-R7YI/XUbXSwvPRJI/AAAAAAAAJ3g/xtQPPHSrsXoRA72g4TMl0g7ogddmTkPaACLcBGAs/s320/1a.jpg" width="320" /></a></div>
<i>Cover Girl</i> autorstwa Patrycji Strzałkowskiej to powieść na którą natknęłam się przypadkiem, <i>w mojej ulubionej księgarni</i>, że tak to ujmę. Nie miała z tyłu opisu, tylko kilka słów, które zwiastowało mi to, że książka należy do literatury, którą lubię. Czy tak było? I tak i nie. Gdybym miała opis fabuły z tyłu, tak jak jest na większości książek, to nie wiem, czy zdecydowałabym się ją kupić, wiec wzięłam ją w ciemno i się nie zawiodłam, choć nie jest to też literatura najwyższych lotów. Bedą ostre słowa, żeby nie było, że ostrzegałam!</div>
<div style="text-align: justify;">
Może zanim przejdę do treści, powiem jeszcze kilka słów o oprawie. <i>Cover Girl</i> jest naprawdę pięknie wydana i Wydawnictwo Pascal wykonało kawał dobrej roboty. Intrygująca okładka i ta diamentowa wklejka w środku, coś pięknego. Do tego powieść ma skrzydełka, a ja to bardzo lubię w książkach, co pewnie powtarzałam już nie raz.<br />
<b>Jednak, czy treść dorównuje oprawie?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Jest to mocna, brutalna opowieść o życiu młodej kobiety ze sławnym i bogatym aktorem. Ona to bardzo głupiutka i momentami irytująca bohaterka. Martyna ledwo odrosła od ziemi, a już stała się sztuczna jak wasi byli partnerzy, ma mnóstwo siana w głowie i to takiego gorszego sortu, a jej największym marzeniem jest znaleźć się na okładce w Playboyu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Natomiast Jarek, to bogaty aktor, z pięćdziesiąt lat starszy od Martyny, który ma się za pępek świata i myśli, że wszystko mu wolno, ponieważ z racji swojego prestiżu i bogactwa, każdy występek uchodzi mu na sucho i nigdy nie musiał ponosić konsekwencji swoich czynów.</div>
<div style="text-align: justify;">
Krótko mówiąc głowni bohaterowie to pusta lalka i skurwysyn jakich mało.</div>
<div style="text-align: justify;">
Martyna ma swoje bogate, prawie tak głupie i puste jak ona przyjaciółki, które często bezceremonialnie olewa, a Jarek swoich przyjaciół, z którymi spotyka się w każdy wtorek i oni wszyscy mają jeden cel.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Xl60S1O8FJw/XUbXamzyN1I/AAAAAAAAJ3k/y6XhkzJfkA0a-wa18nlSJL5lm_X9hEn1QCLcBGAs/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1078" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-Xl60S1O8FJw/XUbXamzyN1I/AAAAAAAAJ3k/y6XhkzJfkA0a-wa18nlSJL5lm_X9hEn1QCLcBGAs/s1600/2.jpg" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Martynie wydaje się, że złapała Pana Boga za nogi; ma pieniądze, jest sławna i jedyne, co jest dla niej niekorzystne, to fakt, że czuje obrzydzenie wobec Jarka, no ale czego się nie robi dla pieniędzy i takiego życia, prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zakończenie trochę zaskakuje i jest dość przykre; to doskonały przykład tego, jak taki pęd za bogactwem i sławą może się skończyć. Tutaj doszło do tragedii. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wspomniałam wyżej, powieść jest mocna, napisana także dosadnym językiem. Bez koloryzowania, wszystko czarne na białym. Za fasadą szczęśliwego małżeństwa, które widzą media, kryje się istna sodoma i gomora i właśnie o tym jest ta powieść.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przyznaje jednak, że momentami nudziła, a dialogi czasami były nudne, ale to nie była zła powieść i dziwię się, że zbiera tak słabe oceny na lubimy czytać. Może i nie zasługuje na dziesięć gwiazdek, ale także i nie na jedną.</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Cn6F4l2zGys/XUbXf79dRBI/AAAAAAAAJ3o/s82XWWM0PMAKnVpdAWjKFUIRuMKjG844wCLcBGAs/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1461" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-Cn6F4l2zGys/XUbXf79dRBI/AAAAAAAAJ3o/s82XWWM0PMAKnVpdAWjKFUIRuMKjG844wCLcBGAs/s1600/1.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie jest to także historia dla wszystkich, nie jest to także typowy erotyk, bo widziałam opinię, ze spodoba się fanom Greya, a tak się składa, że to nic z Greyem wspólnego nie ma. To całkowicie inna historia, inna rzeczywistość. Myślę, że tę powieść trzeba odpowiednio zrozumieć. Martyna jest płytka, bo myślę, że taki mógł być zamysł autorki, a nie, że nie umie kreować postaci. W zasadzie dopiero teraz dowiedziałam się, że autorka to jakaś celebrytka z jakiegoś programu telewizyjnego (nie wiem, nie znam się, nie oglądam tv) i ma już dwie książki na swoim koncie. I wiecie co? Ja bardzo chętnie sięgnę po jej kolejną historię, która jest osadzona w podobnym klimacie i również zbiera tak niskie oceny. Jestem jeszcze bardziej ciekawa!</div>
<div style="text-align: justify;">
Komu polecam <i>Cover Girl</i>? Tym, którym niestraszne jest odkrywanie brudów tego świata i nie zrażają się wulgarnością, którą jest ta powieść przesycona.</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-5519635801084308512019-07-14T15:39:00.003+02:002019-07-14T15:39:45.570+02:0076. Aibigal Gibs - Mroczna Bohaterka: Kolacja z Wampirem (Niedoskonała)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-y96pfc88SXc/XSsrSOdSBJI/AAAAAAAAJ1Q/N1xz0N-nUrogTAgBfXKa_vbe34B3ZH-cACLcBGAs/s1600/kolacja%2Bz%2Bwampirem%2Bmroczna%2Bbohaterka%2Bseria%2Brecenzja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bna%2Bbook%2Boaza%2Bksiazka%2Bfantasy%2Bwampiry.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-y96pfc88SXc/XSsrSOdSBJI/AAAAAAAAJ1Q/N1xz0N-nUrogTAgBfXKa_vbe34B3ZH-cACLcBGAs/s320/kolacja%2Bz%2Bwampirem%2Bmroczna%2Bbohaterka%2Bseria%2Brecenzja%2Bby%2Bniedoskonala%2Bna%2Bbook%2Boaza%2Bksiazka%2Bfantasy%2Bwampiry.jpg" width="225" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na serię <i>Mroczna Bohaterka</i> autorstwa Aibigal Gibs natknęłam się gdzieś tam kiedyś w internetach i zostawiłam do przeczytania na bliżej nieokreślone <i>jutro</i>. Fart sprawił, że wyhaczyłam tę powieść na warszawskich targach gdzieś w antykwariatach, więc nawet się nie zastanawiając postanowiłam się w nią zaopatrzyć. Dodam jeszcze, że w oczy rzuca się tytuł serii, ale powieść to <i>Kolacja z Wampirem</i>, a powieść została wydana przez wydawnictwo Muza, które wcale złej roboty nie zrobiło. Okładka zdecydowanie przyciąga oko, a czcionka jest w sam raz.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="white-space: pre;"> </span>Głowna bohaterka to nastoletnia Violet Lee, która jest córką znanego polityka. Raczej ten fakt jakoś nie zaważał na jej dotychczasowym życiu, dopóki nie stała się świadkiem wydarzeń, których nie powinna była zobaczyć. Pewnej nocy ujrzała na własne oczy zgraję wampirów mordującą ludzi, a ich przywódca - książę Kaspar postanowił jej nie zabijać, a po prostu zabrać ze sobą. Ot, taka zachcianka. </div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<i><b>
</b></i><div class="grid_1 alpha quote-icon" style="text-align: center;">
<i><b><span class="sprite ico-quote spacer-10-t spacer-15-l"></span></b></i>
</div>
<i><b>
</b></i><div style="text-align: center;">
<i><b><span class="font-italic">Niewiedza bywa błogosławieństwem.</span></b></i></div>
</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="white-space: pre;"> </span>Violet musi stać się wampirem - kimś, kto w jej mniemaniu jest mordercą, a ona nie ma wyjścia i musi się na to zgodzić, choć dość długo stawia opór i nie odstępuje swoich przekonań. Sęk w tym, że nie chce, a wszystko komplikuje pozycja jej ojca, który jak się okazało wiedział o wampirach i walczy przeciwko im. I od razu mówię, że to nie jest drugi <i>Zmierzch</i>!</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-cVlSw7pBlXM/XSslNwnV3vI/AAAAAAAAJ1E/QrvVQwLgrQ8vxgLMIAgE7ozWNl9_B3QMgCLcBGAs/s1600/20190714_131310-01.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1418" src="https://1.bp.blogspot.com/-cVlSw7pBlXM/XSslNwnV3vI/AAAAAAAAJ1E/QrvVQwLgrQ8vxgLMIAgE7ozWNl9_B3QMgCLcBGAs/s1600/20190714_131310-01.jpeg" /></a><span style="white-space: pre;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="white-space: pre;"> </span>W tle pojawia się także wątek romantyczny; schemat od nienawiści, choć przyznam szczerze, że na początku się go nie spodziewałam. W międzyczasie pojawiają się także i osobnicy, którzy chcą Violet zabić, aby pozbyć się problemu, a podczas jednej z takich prób nastolatka staje się dhampirem, czyli jeszcze nie wampirem, ale takim bardziej bajeranckim człowiekiem. No i oczywiście tytułowa Mroczna Bohaterka... Istnieje przepowiednia, według której jest dziewięć kobiet, każda z innego wymiaru, które mają zaprowadzić zgodę między ludźmi, a wampirami. Brzmi intrygująco? A jakże!</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="white-space: pre;"> </span>Ogólnie powieść czytało mi się bardzo szybko i była naprawdę wciągająca. Bardzo chętnie sięgnę po kolejny tom, o ile wpadnie mi w ręce - będę mieć oczy dookoła głowy i wypatrywała promocji :).</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>Kiedyś może znajdziesz coś, dlaczego warto żyć przez całą wieczność.</b></i></blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="white-space: pre;"> </span>Irytowały mnie momentami te całe podchody Kaspara i Violet i fakt, że była taka niezdecydowana - uważam, że to drugie ciągnęło się stanowczo zbyt długo, a chętniej przeczytałabym coś więcej o Mrocznych Bohaterkach, przepowiedni, wymiarach i całej tej otoczce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="white-space: pre;"> </span>Ale nie oceniam książki na minus, o nie! Uważam, że to całkiem w porządku powieść, raczej średnich lotów, choć zdecydowanie bardziej z potencjałem, aby wznieść się na wyżyny, niźli na niziny. Polecam, beż żadnych wątpliwości.</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-80179258504197444982019-06-23T22:04:00.000+02:002019-12-15T21:45:02.275+01:0075. Katarzyna Berenika Miszczuk - "Jaga"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-R9Tiyd8wKts/XQ_YNMH6dcI/AAAAAAAAJwY/jwZu8oMJ0ycz_NVmqABemg1nEYV4gzIcACLcBGAs/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1357" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-R9Tiyd8wKts/XQ_YNMH6dcI/AAAAAAAAJwY/jwZu8oMJ0ycz_NVmqABemg1nEYV4gzIcACLcBGAs/s320/1.jpg" width="271" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie lubię recenzować kolejnych tomów jakiejś serii, zresztą mówiłam Wam o tym, na story, gdzie gadałam o kolejnych tomach od Czornyja i wszystko wyjaśniałam. Zazwyczaj piszę tylko o tych pierwszych. Robię tak, ponieważ zawsze zlewają mi się wydarzenia i wszystko mi się gmatwa. Tak było także z cyklem <i>Kwiat Paproci </i>autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk, dlatego na blogu widnieje tylko recenzja <i><b><a href="http://book-oaza.blogspot.com/2018/06/49-katarzyna-berenika-miszczuk.html">Szeptuchy,</a></b></i> choć i poprzednie tomy rzecz jasna mam za sobą i je ubóstwiam (<strike>no, może z <i>Żercą</i> mniej się polubiliśmy, ale jednak</strike>). Seria to dla mnie po prostu jedność i tyle.</div>
<div style="text-align: justify;">
W maju tego roku nakładem wydawnictwa W.A.B pojawił się tak jakby kolejny tom, choć konkretniej mówiąc to prequel do serii o Gosławie Brzózce, której bohaterką jest nie kto inny, jak przez wielu lubiana Jarogniewa. Z racji, że to jest odrębna historia, to spokojnie mogę Wam rzeknąć o niej kilka słów, bo nie traktuję tego, jako jedność z pozostałymi częściami.<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Młoda Jarogniewa po skończonych studiach jedzie do Bielin, aby przejąć schedę po swojej zmarłej babci — Radomile. Wcześniej uciekła na studia do Warszawy, aby uniknąć ślubu, którego bardzo chcieli jej rodzice, lecz ona wiedziała, że mąż i gromadka dzieci, to zdecydowanie nie jest życie dla niej.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy Jarogniewa przybywa na miejsce, okazuje się, że chatka zmarłej szeptuchy została doszczętnie ogołocona, a mieszkańcy jej nie szanują, a więc i klientów niestety brakuje. Ponadto, w wiosce zaczęło nagle roić się nagle od demonów, a samą Jagę nęka bóg ognia; Swarożyc, choć ten nie wydaje się mieć złych zamiarów. Swoją drogą, młoda Szeptucha nie owija w bawełnę i konkretnie działa.<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<i><b>Odkopanie na szczęście poszło mi sprawnie. Czułam, że staję się w tym coraz lepsza. Jeśli kiedyś moja kariera szeptuchy podupadnie jeszcze bardziej, zdecydowanie mogę się przebranżowić na grabarza.</b></i></blockquote>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co dostaniemy jeszcze w <i>Jadze</i>? Swaćbę, kolejny wieczór panieński, kupalnockę, oraz demony, z którymi musiała sobie radzić młoda szeptucha. Tak dodam jeszcze, że to ganianie za demonami, skojarzyło mi się trochę ze <i><a href="http://book-oaza.blogspot.com/2017/10/35-paulina-hendel-zniwiarz-pusta-noc.html"><b>Żniwiarzem</b> </a></i>Pauliny Hendel ;).</div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo podoba mi się postać Jarogniewy, oj bardzo! Natomiast Mszczuj... ehh... Przykro mi to mówić, ale ten dżentelmen to taka trochę ciota. Chyba wolałam jego starszą wersję, choć także nie jest jakąś tam obiecującą postacią.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-fpn20PYkw7A/XQ_Z_Ypd3MI/AAAAAAAAJwk/W5A8js7UQF8EjV5g-ttEevtob1MhUjE2ACLcBGAs/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="961" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-fpn20PYkw7A/XQ_Z_Ypd3MI/AAAAAAAAJwk/W5A8js7UQF8EjV5g-ttEevtob1MhUjE2ACLcBGAs/s1600/2.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I cholera, nie wiem, co autorka ma do kreowanych przez siebie płanetników, ale zawsze jakiś umiera. I może znajomy Gośki — Radek faktycznie nie był ideałem faceta, to jednak był całkiem sympatyczną postacią, a tutaj mamy kolejnego przedstawiciela tej rasy — Sławka, który zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu, a tu nagle i jego nie ma. Jakoś tak polubiłam tych płanetników :D<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b><i>Jedynie mętlik w mojej głowie pozostał. Wskakiwać Swarożycowi do łóżka? To tak można? z bogiem?<br />I jak to mam być mądrzejsza od babci? Czy to znaczy, że ona i Swarożyc...?</i></b></blockquote>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli ktoś chciałby przeczytać Jagę, nie znając treści pozostałych książek, to śmiało może to zrobić, a aby nie zaspojlerować, to najlepiej pominąć prolog, jednak jeśli znasz cykl, to obowiązkowo od deseczki, do deseczki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Powieść typowo w stylu Miszczuk, pełna humoru, porywa od pierwszych stronnic, czyta się ją lekko i jest dobrze napisana. Co mogę powiedzieć więcej, o powieści mojej ulubionej autorki? Zdecydowanie polecam!</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-1067314366629259432019-06-07T21:43:00.001+02:002019-06-07T23:06:08.961+02:0074. Max Czornyj "Najszczęśliwsza"<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-viyj_tWqGHc/XPq8WgVXU5I/AAAAAAAAJt8/CsaFyGfcsqInJlKVKtPwVvE80-TxDrpiACLcBGAs/s1600/najszczeliwsza.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1130" data-original-width="1600" height="226" src="https://1.bp.blogspot.com/-viyj_tWqGHc/XPq8WgVXU5I/AAAAAAAAJt8/CsaFyGfcsqInJlKVKtPwVvE80-TxDrpiACLcBGAs/s320/najszczeliwsza.jpg" width="320" /></a></div>
<i>Najszczęśliwsza</i> to kolejna powieść Maxa Czornyja, po którą sięgnęłam, choć nie bez obaw. Jego <i>Grzechem</i> byłam zachwycona, ale opisy były obrzydliwe i tutaj też czegoś takiego się spodziewałam, a jednak tego nie dostałam, aż w takiej dawce (i chwała za to!). Choć może tylko tak mi się wydaje i przywykłam, ponieważ czytam aktualnie trzeci tom <i>Grzechu</i>, czyli jest to moja czwarta powieść autora i już się tak nie krzywię nad opisami. Być może to kwestia przyzwyczajenia i fakt, że tym razem się tego spodziewałam. Książka jest całkiem ładnie wydana, więc muszę powiedzieć, że Wydawnictwo Filia się spisało.<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Poznajemy Dwida Kastera — znanego artystę-malarza, który wiedzie sobie spokojne życie u boku żony, maluje, organizuje różne wernisaże i ogólna sielanka. Pewnego dnia to wszystko się kończy; będąc w obskurnym barze z Iloną (żona), kobieta znika i nie wraca, a potem Dawid odnajduje ją zamordowaną w damskiej toalecie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mija cztery lata, a główny bohater jakoś funkcjonuje, znalazł sobie dziewczynę i względnie poukładał sobie życie. Postanowił jednak, że malarstwo rzuci w cholerę i tak też zrobił. Sielanka się skończyła, ponieważ Dawid dostaje list — list zza grobu od zmarłej żony, a przynajmniej tak to wygląda. Później w mieszkaniu znajduje pędzel, który włożył do trumny, a w kieszeni nowego płaszcza jej obrączkę. Ktoś się nim bawi, czy może Ilona jednak żyje? W międzyczasie giną również inne kobiety, co więcej; mają one związek z jego dawnym przyjacielem, z którym romans miała żona Kastera.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b>Ludzie potrafią ukryć przed partnerami romanse, utratę pracy i alkoholizm, więc nie ma co się łudzić. Nigdy nie możemy mieć absolutnej pewności, że znamy drugiego człowieka.</b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Równolegle do historii Dawida, poznajemy także historię innych bohaterów — małżeństwa z dzieckiem, gdzie żona podejrzewa, iż jej mąż jest mordercą. Przynajmniej takie wydaje się to na pierwszy rzut oka i przyznaję, że na początku nie zrozumiałam do końca, o co z nimi chodziło; wszystko wyjaśniło się dopiero później.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dwie historie, pozornie nie mają ze sobą związku. Gdy się wyjaśniło, byłam zdezorientowana. Ba, ja byłam totalnie zszokowana!</div>
<div style="text-align: justify;">
Tu już Wam nie mogę powiedzieć, co było dalej, ale zakończenie wbiło mnie w fotel. Zaskakujące, ale i bardzo mi się podobało, bo lubię kontrowersyjne wątki, a tutaj się tego nie spodziewałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jakieś minusy? Raczej nie widzę, aczkolwiek można się odrobinę pogubić.</div>
<div style="text-align: justify;">
Powieść pochłonęłam bardzo szybko, a autor ma lekkie, przyjemne pióro. Coś czuję, że jego książki mogę brać w ciemno. Najszczęśliwsza wywołuje mnóstwo emocji, pozytywnych emocji, a do tego ma pewien morał, do którego jest również odniesienie w posłowie. Zdecydowanie warto się zapoznać z tym tworem Maxa Czornyja, ponieważ to kawał dobrej literatury. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-VMTHCFaEKtw/XPq6PBXS85I/AAAAAAAAJtw/DDD_JqYPS-QxpSt4ccNGnirtPTlhIV_QACLcBGAs/s1600/98.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1178" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-VMTHCFaEKtw/XPq6PBXS85I/AAAAAAAAJtw/DDD_JqYPS-QxpSt4ccNGnirtPTlhIV_QACLcBGAs/s1600/98.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na zdjęciu wyżej widzicie część moich targowych zdobyczy, w tym całą serię Grzechu i dwa autografy. Najszczęśliwszą kupiłam kiedyś tam i tylko zabrałam do podpisania. Stałam chyba pół godziny w kolejce, a na samym początku myślałam, ze w ogóle nie zdążę na Czornyja, a jednak. Na blogowym<b><a href="https://www.instagram.com/book_oaza/"> instagramie</a></b> zapisałam relację, w której opowiadam o targach, więc jeżeli ktoś ciekaw, to zapraszam na ig. A Wy jakie macie wrażenia z targów?</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-13788424876479184592019-06-01T23:30:00.000+02:002019-06-02T19:53:02.482+02:00Dzieci w literaturze na Dzień Dziecka || Nowa seria na blogu! <a href="https://1.bp.blogspot.com/-nooGNYVbmwc/XPQMpZkpdQI/AAAAAAAAJtY/yfLpcbhv-d0GO6zWA2HAO0xzTDouFvqPgCLcBGAs/s1600/ksiazki%2Bna%2Bdzien%2Bdziecka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="425" data-original-width="578" height="235" src="https://1.bp.blogspot.com/-nooGNYVbmwc/XPQMpZkpdQI/AAAAAAAAJtY/yfLpcbhv-d0GO6zWA2HAO0xzTDouFvqPgCLcBGAs/s320/ksiazki%2Bna%2Bdzien%2Bdziecka.jpg" width="320" /></a>Witajcie w ten pierwszy czerwcowy wieczór!<br />
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj przybywamy z wpisem innym, niż te, które pojawiły się tutaj do tej pory i mamy nadzieję, że zapoczątkuje on serię wspólnych wpisów, w których przy okazji przedstawimy Wam książki, bądź postacie na daną okoliczność. Dzisiaj Dzień Dziecka; my niestety już dawno ten okres mamy za sobą, jednak każda z nas zna parę wartościowych lektur, które młodsze osoby mogą przeczytać.<br />
<a name='more'></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: medium;"><b><span style="font-size: x-large;"><br /></span></b></span></b></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: medium;"><b><span style="font-size: x-large;">Książki dla dzieci, które same czytałyśmy i polecamy</span></b></span></b></h3>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Seria <i>Harry Potter</i> od J.K. Rowling</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Kto nie słyszał o tej serii? Zarówno ja, jak i Teina jesteśmy ogromnymi fankami przygód młodego czarodzieja i jego przyjaciół, a ja zarażam także i mojego młodszego brata magią tego świata. Jedenastolatek dowiaduje się, że jest czarodziejem i istnieje świat magiczny, więc wyjeżdża do Szkoły Magii i Czarodziejstwa, aby rozwijać tam swoje zdolności. W międzyczasie okazuje się, że jest sławny, oraz że jego rodzice nie zginęli w wypadku, a z ręki potężnego czarownika, który czyha na jego życie.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><i>Mała Księżniczka</i> Frances Hodgson Burnett</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Głowna bohaterką jest kilkuletnia Sara, która jest bardzo dojrzała, jak na swój wiek, a ponadto niesamowicie dobra z niej osóbka. Dziewczynka mieszka w żeńskiej szkole z internatem i jest ulubienicą wszystkich, jednak gdy ginie jej ojciec szczęście się od niej odwraca i zmienia się wszystko, a mała Sara wciąż jest taka jaka była; dobra i uczynna. Zdecydowanie mądra lektura, która pokaże dzieciom, że nawet gdy sytuacja jest beznadziejna warto pozostać sobą.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>
</i><b><i>Lodowy Ogień</i> Kai Meyer</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Głowna bohaterka - Myszka od dziecka mieszka w hotelu i czyści gościom buty. Nigdy nie wyszła poza mury budynku. Nie wie, kim byli jej rodzice i dlaczego jest tam, gdzie jest, a ponadto inni ją gnębią. Pewnego dnia w Petersburgu, w którym dzieje się akcja, pojawiają się czarodziejka i Królowa Śniegu.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><i>Tajemniczy Ogród</i> Frances Hodgson Burnett</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Przedstawiam Wam jedną z moich ulubionych lektur szkolnych – kolejną pozycję od Frances Hodgson Burnett, nie przypadkiem uważaną za najlepszą w jej dorobku. Wielka w tym zasługa świetnej kreacji głównej bohaterki. Któż nie pamięta tej małej jędzy, która z czasem zamienia się w sympatyczną, ale wciąż posiadającą własne zdanie dziewczynkę? Przemiana ta zaczyna się z momentem, kiedy Mary odkrywa tytułowy ogród i zaczyna się nim opiekować. Na pochwałę zasługuje także pomoc kuzynowi, który dzięki niej i Dicka zaczyna stawiać swoje pierwsze kroki.</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Serie <i>Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy</i> oraz <i>Olimpijscy Herosi</i> od Ricka Riordana</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jako iż bohaterowie w obu seriach się powtarzają, postanowiłam je połączyć. Jestem wielką fanką tej serii, na którą Niedoskonała chyba jeszcze nie trafiła. <strike>Od tego pana polecam także <i>Kroniki Rodu Kane</i>, poświęcone mitologii egipskiej.</strike></div>
<div style="text-align: justify;">
Całość zaczynamy, gdy główni bohaterowie mają dwanaście lat i w czasie czytania dorastamy razem z nimi – zwłaszcza jeśli ktoś czytał książki z tych serii w dniu ich wydania. Radzę jednak zwrócić uwagę na postacie drugo- i trzecioplanowe, które także mogą służyć za wzór dla dzisiejszych nastolatków. Szczególnie polecam przyjrzenie się postaci Bianci di Angelo (pojawia się w <i>Klątwie Tytana</i>) – choć jest z nami obecna tylko do okolic połowy książki, schodzi ze sceny w pięknym stylu, którego mogą jej pozazdrościć wiele postaci z innych powieści, nie tylko dla młodzieży.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><i>Dzieci z Bullerbyn </i>Astrid Lindgren</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Bodajże pierwsza lektura szkolna, którą przeczytałam w całości. Lekki język, wyidealizowany, sielankowy świat, w którym upływa dzieciństwo szóstki bohaterów, czynią tę książkę klasykiem dziecięcej literatury. Choć mamy tutaj mocne romantyzowanie dzieciństwa, to możemy to wybaczyć – sami przecież pamiętamy z tego okresu tylko najlepsze chwile.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">A jakie są Wasze ulubione książki z dzieciństwa? :)</span></b></div>
</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-73140629450243321332019-05-18T22:17:00.000+02:002019-05-18T22:20:08.375+02:0073. "Syrena i Pani Hancock" Imogen Hermes Gowar<div style="text-align: justify;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-z0aqeOZTDQU/XOBo1EuYj5I/AAAAAAAAJs4/FrZ3Mv1okYkpYl-pd6LZBgSpzqS2y6j5QCLcBGAs/s1600/syr3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1523" data-original-width="1600" height="304" src="https://2.bp.blogspot.com/-z0aqeOZTDQU/XOBo1EuYj5I/AAAAAAAAJs4/FrZ3Mv1okYkpYl-pd6LZBgSpzqS2y6j5QCLcBGAs/s320/syr3.jpg" width="320" /></a><i>Syrena i pani Hancock</i> autorstwa Imogen Hermes Gowar to powieść, którą zdecydowanie chciałam przeczytać, odkąd tylko o niej usłyszałam. Kiedy tylko kuzynka powiedziała mi, że jest na promocji, to wiedziałam, że muszę ją mieć — i tak też się stało. Jest to jedna z tych lektur, które najbardziej lubię czytać, jeszcze nie cegiełka, ale porządna wielostronicowa powieść, która porwie mnie na dłużej, niż na jeden, czy dwa wieczory. W Polsce pojawiła się pod koniec stycznia bieżącego roku, wydana nakładem Wydawnictwa Albatros. I wiecie co? Odwalili naprawdę kawał dobrej roboty.</div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Syrena i pani Hancock</i> jest tak dopracowana pod względem oprawy graficznej, że nie mogłam się na nią napatrzeć, jak dostałam ją w swoje ręce. Piękna powlekana okładka; tłoczenia, złocenia, wypukłości ze zbigowanymi skrzydełkami — pracownia introligatorska miała przy tej powieści pełne ręce roboty. I jeszcze ten śliczny wzór, którym jest zadrukowana strona druga i trzecia okładki. To jest przykład naprawdę dobrze oprawionej książki. Co do jej wnętrza, od strony technicznej również nie mam zastrzeżeń.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jonah Hancock to wdowiec i wcale nie biedny człowiek parający się handlem morskim, który przynosi mu niemałe zyski oraz wychowywaniem nastoletniej siostrzenicy. Jednak pewnego dnia z wyprawy morskiej wraca jeden z jego kapitanów i oznajmia mu, że sprzedał statek, a za te pieniądze kupił... Syrenę. Tak; owianą legendami kobietę z morza, którą tak naprawdę widzieli tylko nieliczni. Sceptycznie do tego nastawiony mężczyzna postanawia wystawić ją na widok publiczny i pobierać za to pieniądze, mając nadzieję, że jego kapitan nie popełnił błędu i uda mu się odzyskać to, co utracił. <b>Trzeba dodać, że stworzenie było martwe, a do tego szkaradne.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Równolegle do historii pana Hancocka, prowadzona jest także inna; Angeliki Neal. Kobieta jest kurtyzaną, która najlepsze lata ma już za sobą, ale jednak nadal jest obiektem pożądania, co stale wykorzystuje. Stara się zrobić wszystko, aby się sama utrzymać i nie musieć już wracać do domu rozpusty pani Chappell, jednak zgadza się wyświadczyć jej przysługę; musiała towarzyszyć panu Hancockowi na przyjęciu, gdzie ich drogi krzyżują się po raz pierwszy i zostają ze sobą nierozerwalnie złączone. <b>Jeżeli ktoś w tym momencie sądzi, że właśnie nawiązał się między nimi ognisty romans, to niestety się rozczaruje, bo to nie tak.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podoba mi się kreacja Angeliki i jej przemiana, choć wolałam ją bardziej na początku książki, mimo że czasem wydawała się rozkapryszoną dziewczynką, a samo jej przeistoczenie w skromną kobietę wydaje mi się, że zaszło za szybko.</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-NzcGTpaloLM/XOBonKudGkI/AAAAAAAAJs0/tmSDBAruXRcWSZMrxIgK0nGolvlU-O4vACLcBGAs/s1600/syrena.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-NzcGTpaloLM/XOBonKudGkI/AAAAAAAAJs0/tmSDBAruXRcWSZMrxIgK0nGolvlU-O4vACLcBGAs/s1600/syrena.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Natomiast pan Hancock wydał mi się raczej nudny, aczkolwiek może właśnie taki efekt miał wywołać? Jest statecznym spokojnym, uporządkowanym mężczyzną, a do pojawienia się syreny, w jego życiu nie działo się nic ciekawego. Na wielki plus zasługuje również przedstawienie otoczenia Angeliki i jej życia; zawsze takie wątki w książkach mnie intrygowały.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Syrena i pani Hancock</i> to zdecydowanie kolejny, bardzo dobry debiut. Może nie rozpływam się nad tą powieścią, tak, jak robiłam to nad <i><a href="http://book-oaza.blogspot.com/2019/04/71-ty-caroline-kepnes-niedoskonaa.html">Ty</a></i>, ale zdecydowanie nie mogę i tej powieści niczego ująć. Aczkolwiek spodziewałam się <b>bardziej historii fantastycznej, gdzie główne skrzypce będzie grała syrena; być może uwięziona przez ludzi, a zamiast tego przeczytałam obyczajówkę, w której tytułowa bohaterka jest wątkiem zaledwie pobocznym i w pewnym sensie spoiwem dwójki głównych bohaterów.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na plus zasłużyło jednak przedstawienie świata XVIII- wiecznej Anglii. Autorka zrobiła tutaj kawał naprawdę dobrej roboty i poruszyła wiele wątków; portowe życie, domy publiczne i ich funkcjonowanie od wewnątrz, czy choćby traktowanie ludzi o odmiennym kolorze skóry.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Choć powiedziałam, że jest bardzo dobra, <b>to niestety nie jest także bez wad. </b>Momentami nudziła; niestety, ale jednak chciałam wiedzieć, co dalej, więc starałam się za bardzo nie zwracać na to uwagi. Oprócz tego <b>nie wszystkie wątki zostały zakończone;</b> mówię tu głównie o postaciach pobocznych. Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o dawnej przyjaciółce Angeliki oraz o dziewczynie, która czmychnęła sprzed nosa pani Chappell. No i wspomniana wyżej syrena, myślałam, że skoro udało się dostać Hancockowi drugą, tym razem żywą, to zagra jakąś większą rolę w tej powieści i wiele na to skazywało, gdy czytałam fragmenty, które były z jej perspektywy, a jednak samo zakończenie okazało się niezwykle nudne, a liczyłam na jakieś fajerwerki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując? Nieco się zawiodłam, jednak nadal uważam, że jest to dobrze napisana książka.</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-6959563833058559332019-05-03T14:06:00.000+02:002019-05-09T22:03:38.646+02:0072. Christina Dalcher - "Vox"<div style="text-align: justify;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-K9CLjS1UITg/XMwuAFiMgxI/AAAAAAAAJrY/8qE0qYyxjccqeIubg-H6BS6-2xyjX4BPwCLcBGAs/s1600/720507-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-K9CLjS1UITg/XMwuAFiMgxI/AAAAAAAAJrY/8qE0qYyxjccqeIubg-H6BS6-2xyjX4BPwCLcBGAs/s400/720507-352x500.jpg" width="281" /></a><i>Vox</i> autorstwa Christiny Dalcher, w Polsce wydawany pod szyldem wydawnictwa Muza to powieść, która intrygowała mnie od momentu, gdy tylko o niej usłyszałam i wiedziałam, że prędzej, czy później muszę po nią sięgnąć. Dobra reklama zdecydowanie przywołała mnie do tej lektury.</div>
<div style="text-align: justify;">
Akcja dzieje się na terenach Stanów Zjednoczonych, gdzie rządzący państwem wdrożyli w życie nowy system oparty na tak zwanych dawnych zasadach. Wszelką władzę mieli mężczyźni, natomiast kobiety musiały się im bezwzględnie podporządkować. Co więcej, miały limit wypowiadanych słów — sto dziennie, a na ich rękach widniały specjalne liczniki z ładunkiem elektrycznym. To właśnie ten element, tak bardzo sprawił, że zapragnęłam przeczytać tę książkę, choć lubię także tematykę prześladowania kobiet.<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Najgorsze jest to, że w ten sam sposób traktują nawet kilkuletnie dziewczynki, nie ma wyjątków od tej zasady. Nie wyobrażalne jest to, że zakazują mówienia dzieciom; jak one mają się rozwijać, skoro nawet nie jest im dane poznać słów?</div>
<div style="text-align: justify;">
Głowna bohaterka; Jean jest matką trzech dorastających chłopców i sześcioletniej dziewczynki oraz żoną Patricka, który pracuje blisko obecnych władz. Kobieta, zanim przymusowo została sprowadzona do roli kury domowej, była naukowcem i pracowała nad pewnym przełomowym projektem, który mógłby wyleczyć wielu ludzi, gdyby tylko pozwolono na jego dokończenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jean dostaje propozycje; ma wrócić do laboratorium i opracować swoje lecznicze serum, a w zamian za to może znów mówić; ona, jak i jej córka Sonia. Obietnica wydaje się bardzo kusząca, ale kobieta postanawia ugrać na tym, jak najwięcej i udaje jej się.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b></b><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b><b>Dla triumfu zła wystarczy tylko, aby dobrzy ludzie nic nie robili.</b></b></blockquote>
<b>
</b>
<div style="text-align: justify;">
Podczas trwania badań, Jean wraz ze współpracownikami odkrywa tajny plan rządku, który ma zaszkodzić społeczeństwu i robi wszystko, aby to udaremnić, oraz wyzwolić siebie i inne kobiety.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pojawia się także wątek romantyczny, wątek zdrady, bez którego myślę, że książka zdecydowanie by się obeszła, bo trochę odwracał uwagę od głównego toru powieści, ale nie był jednak jakiś zły.</div>
<div style="text-align: justify;">
Christina Dalcher porusza temat kobiecej wolności, a w zasadzie odbiera ją. Pokazuję nam zaburzony porządek kraju i do czego mogą doprowadzić tak rygorystyczne zasady. Jej powieść zdecydowanie zmusza do myślenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Vox</i> to zdecydowanie mocna i poruszająca książka, która powinna spodobać się fanom <i><b><a href="http://book-oaza.blogspot.com/2018/12/64-margaret-atwood-opowiesc-podrecznej.html">Opowieści Podręcznej,</a></b></i> o której niedawno także było głośno. Ja na pewno polecam.</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-27022726703171915752019-04-22T20:53:00.001+02:002019-05-27T17:56:58.380+02:0071. "Ty" Caroline Kepnes (Niedoskonała)<div style="text-align: justify;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-JpPaKVrwmIc/XLuI88pq8ZI/AAAAAAAAJn0/AuoCfwcwyp0Sj2M2qcTrEHlAQ1Jv-mwnQCLcBGAs/s1600/ty-b-iext54492753.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="780" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-JpPaKVrwmIc/XLuI88pq8ZI/AAAAAAAAJn0/AuoCfwcwyp0Sj2M2qcTrEHlAQ1Jv-mwnQCLcBGAs/s320/ty-b-iext54492753.jpg" width="208" /></a>Jakiś czas temu, znalazłam bardzo dobry serial o stalkerze, gdzie cała akcja, jest przedstawiona z jego perspektywy. Był naprawdę świetny, choć niestety utknęłam na czwartym odcinku i zostawiłam na kiedyś z powodu braku czasu. Wyjątkowo, nawet nie przyszło mi do głowy, aby sprawdzić, czy to przypadkiem nie jest utworzone na jakiejś piśmiennej historii, co było zdecydowanie w nie moim stylu, bo zazwyczaj to czynię.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Któregoś piątku, tak jak zawsze przeglądałam sobie internety, aż tu nagle z okładki książki zieje mi twarz głównego bohatera serialu z dopiskiem, iż premiera powieści będzie piętnastego maja. Z ust wyrywa mi się siarczyste słowo, no bo jak to tak?! Najpierw serial, potem książka? No coś tu jest nie halo! Oczywiście szybko to sprawdziłam i już wiem, że to tylko nowe wydanie, ale na moment serce mi niemal stanęło.</div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powieść, o której mówię, to rzecz jasna <i>Ty </i>autorstwa Caroline Kepnes, wydawnictwa WAB. Historia oscylująca na pograniczu thrillera chyba nawet psychologicznego, romansu, a lubimy czytać podpowiada, że także i kryminału, choć tego ostatniego za bardzo to ja tu nie widzę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wspomniałam wyżej, główny bohater jest stalkerem. Joe Goldberg prowadzi księgarnię i na pierwszy rzut oka, to normalny, spokojny mężczyzna, jak każdy inny. Pewnego dnia, Guinevere Beck postanawia zakupić nowe książki i znalazła się w królestwie naszego stalkera. Od razu wpadają sobie w oko; ona jemu, on jej, z tym, że Joe zaczyna mieć obsesję na jej punkcie. Szybko udaje mu się poznać jej dane, odnaleźć w internecie i zaczyna ją śledzić. W zasadzie to było trochę szczęście w nieszczęściu, bo dzięki temu uratował jej nawet życie i właściwie od tego momentu ich relacje jeszcze bardziej się zacieśniają. Wymieniają się kontaktem i już nie są dla siebie obcymi ludźmi, tak jak tamtego dnia w księgarni. A Joe, w swojej obsesji czyni kolejne kroki; na przykład zabranie telefonu Beck, aby mógł sprawdzać jej maile, czy śledzić twittera. Mężczyzna wciąż powtarza, że Guinevere jest miłością jego życia i nie cofa się przed niczym. </div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b>Problem z książkami polega na tym, że kiedyś się kończą. Uwodzą cię. Rozkładają przed tobą nogi i wciągają cię do środka. Wchodzisz w nie głęboko, zostawiając wszystko, co miałeś, zrywasz wszelkie więzy łączące cię ze światem i podoba ci się w nich, i już nie potrzebujesz więzów, rzeczy, i wtedy książka się kończy. Treść ulatuje. Przewracasz stronę, a tam nic nie ma.</b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Powieść wciąga od pierwszych stron, bardzo podobała mi się tutaj narracja, a co więcej; wszystko śledzimy z perspektywy mężczyzny. Razem z nim przechodzimy przez wszystkie jego rozważania, rozterki, inwigilujemy Beck, czy po prostu widzimy jego punkt widzenia, choć momentami dość absurdalny. Miałam wrażenie, jakby to on był przy mnie i to wszystko mówił do mnie. Chcecie wiedzieć, jak to jest siedzieć w umyśle psychopaty?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo podobała mi się kreacja stalkera i choć wiedziałam, że Joe to ten zły, to jednak od początku mu kibicowałam i miałam nadzieję, że cokolwiek nie zrobi, to będzie mu się udawało z tego wybrnąć. Niesamowicie wciągały mnie jego monologi, a ten jego punkt widzenia, który ukazała nam autorka, choć nieco spaczony, bo to ogromnie intrygował! Dość mocno zakorzeniłam się w jego umyśle i to było naprawdę fascynujące; To zdecydowanie bardzo dobrze wykreowany bohater i chyba znajdzie się w czołówce moich ulubionych. Joe jest bystry, inteligentny, uwielbia książki, ale także bezwzględny, do celu dąży po trupach i jest w stanie wszystko zrobić dla miłości. Bawiło mnie również, jak często dość ironicznie oceniał swoich klientów, na podstawie tego, co czytają. Podziwiałam go również w tak wielu momentach, gdy choćby przypadkiem mogło mu się coś wymsknąć, mógł się zdradzić w każdej chwili z tym, że przeczytał jakąś jej wiadomość, czy wiedział o czymś, czego nie powinien, ale nie, nic takiego się nie stało.</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b>- Pewnego dnia będę taką dziewczyną, która zawsze ma w lodówce dodatki do drinka - mówisz.<br />- Dobrze jest mieć cel w życiu.</b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Natomiast Beck to studentka i niedoszła pisarka. Również lubi czytać i uwielbia pisanie, oraz uważa siebie za pisarkę, choć często zamiast tym właśnie się zajmować, to jedyne jej zapiski były kolejnymi statusami na twitterze. Beck momentami wydawała mi się infantylna, a jej życie opierało się na mediach. Nie była bogata, ale uwielbiała nowe rzeczy, czy otaczać się luksusem. Nie jest jednak idealna, tak jak wydaje się mężczyźnie, a lubi bawić się ludźmi, zwłaszcza mężczyznami, gdzie na początku książki, szalała za kimś, kto miał ją w głębokim poważaniu, na co naturalnie zareagował Joe. Dodam jeszcze, że nasz stalker nie dostrzega jej wad; nie widzi, że jest manipulantką, a jej kłamstwa często go po prostu bawią.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poznajemy również inne postacie, a przy tym autorka porusza wiele innych wątków. Mogłoby się wydawać, że Benji, o którym wspomniałam wyżej, to chłopak Beck, tyle że ma ją za nic, a sam ma ogromny problem z narkotykami i widzimy, jak się stacza, choć tu nie będzie też tajemnicą, że ktoś mu pomógł, ale i bez tego i tak już szedł na dno.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest również Peach, wydaje się być najlepszą przyjaciółką Beck, która ciągle na coś choruje, przy tym przysparzając problemów swojemu otoczeniu. Tak naprawdę jej problemy są wyimaginowane, a większość jej działań bierze się z zazdrości o przyjaciółkę; oj ta dziewczyna dość mocno działała na nerwy stalkerowi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tle pojawia się również ojciec Beck i co nieco o rozbiciu rodziny, czy poznajemy też przeszłość Goldberga, którego przygarnął właściciel księgarni. Wcale nie wykluczam, że to przez niego, Joe mógł mieć nieco spaczone postrzeganie świata.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W dziele Kepnes zachowany jest także niesamowity realizm. Coś takiego może przydarzyć się każdemu, przecież z pozoru cała relacja Joe i Beck wydawała się normalna. Swoją drogą, to także doskonały przykład tego, co może się przydarzyć każdemu. Książka zwraca uwagę na internetowe życie i na to, jak sienie w nim kreujemy, oraz to, jakie informacje udostępniamy inny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdzieś się natknąłem na informację, że to debiut tej autorki i wiecie co? Jeżeli to debiut, to jest fenomenalny! Jeśli kiedykolwiek wcześniej powiedziałam, że jakiś debiut był świetny, to nie był nawet w połowie tak dobry, jak ten! (No może jeszcze <i>31 korytarzy</i> będzie wysoko, ale nie przebija <i>Ty</i>).</div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-1IQYaVRA7Jc/XL4LpAnKPDI/AAAAAAAAJow/ntMu_riQAZcL02f8LdIda2XHEVRUcPasQCLcBGAs/s1600/ty%2Bbok%2Boaza%2Bprawie%2Brecenzja.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="799" data-original-width="1474" src="https://4.bp.blogspot.com/-1IQYaVRA7Jc/XL4LpAnKPDI/AAAAAAAAJow/ntMu_riQAZcL02f8LdIda2XHEVRUcPasQCLcBGAs/s1600/ty%2Bbok%2Boaza%2Bprawie%2Brecenzja.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wybaczcie fragment o recenzji, bo jak widzicie, ona już jest, ale nie mogłam się powstrzymać przed wrzuceniem tego, a nie mam jeszcze swojego egzemplarza, abym mogła porobić zdjęcia :)</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ty to jednak nie jest historia przeznaczona dla każdego. Osobiście mi to nie przeszkadzało, ale wiem, że wiele osób może się zrazić poprzez bardzo wulgarny język, którym jest napisana książka. Zarówno autorka, jak i Joe nie przebierają w słowach i serio, to jest chyba powieść z największa ilością przekleństw, jaką przeczytałam. Jednakże, pomimo tego, że tekst jest upstrzony wulgaryzmami jak pole minowe minami, to zdecydowanie nie jest prostackie, a wszystko jest na jak najwyższym poziomie, co mnie samą również zaskoczyło. Było mnóstwo momentów, gdy chciałam po prostu zapisać sobie jakiś fragment, co często screenowałam, bo czytałam w pdfie na telefonie, aczkolwiek nie zawsze to robiłam, a mimo wszystko mam w folderze naprawdę dość pokaźna ilość fragmentów, z tylko tej jednej powieści.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy to dobra książka, powiem tak. Skończyłam ją czytać we wtorek i nadal mam kaca.</b><br />
<b><br /></b>
Przyznam szczerze, że prawie że zapomniałabym wrzucić dzisiaj ten tekst, a to by trochę wtopa była, bo wczoraj na story mówiłam, że wrzucę :D<br />
//Do napisania!</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3636572166954597545.post-58149357048956147652019-04-07T18:34:00.000+02:002019-05-09T22:04:03.522+02:0070. K.A. Figaro - Prosty Układ (Niedoskonała)<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-KuOtRqv2VL0/XKoo6B8wVyI/AAAAAAAAJnI/DXO7ddwB7X0r-KMW5U7TH7RRMP3L-ZRhACLcBGAs/s1600/722563-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-KuOtRqv2VL0/XKoo6B8wVyI/AAAAAAAAJnI/DXO7ddwB7X0r-KMW5U7TH7RRMP3L-ZRhACLcBGAs/s320/722563-352x500.jpg" width="225" /></a></div>
Niedawno w moje ręce wpadła nowa książka; <i>Prosty Układ</i> debiutującej autorki, która pochodzi z moich okolic, a jak już mówiłam wcześniej, lokalni twórcy bardzo mnie intrygują i po prostu muszę przeczytać to, co wyszło spod ich pióra. <b>Recenzuję egzemplarz przedpremierowy, swoją drogą chyba pierwszy w swoim życiu, który dostałam dzięki uprzejmości strony <a href="https://czytampierwszy.pl/pl/">Czytam Pierwszy,</a> na którą Was serdecznie zapraszam, bo jeszcze można dostać tam tę powieść.</b> Dodatkowo paczka bardzo miło mnie zaskoczyła, ponieważ dostałam jeszcze liścik i lizaka! Fajna inicjatywa, która wywołuje uśmiech na twarzy :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> Prosty Układ</i> K.A. Figaro, Grupy Wydawniczej Foksal w ich nowym, jakby projekcie; Lipstick Books już po opisie książki idealnie wpasowuje się w moje gusta czytelnicze, <strike>bo lubię czytać wszelkie erotyki, które nie są <i>Greyem </i>i nim nie zalatują. </strike></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poznajemy 22-letnią Łucję - od dawna nic nie czytałam z bohaterką, która byłaby w moim wieku, więc się na to uśmiechnęłam. Młoda kobieta studiuje w Warszawie, gdzie wynajmuje mieszkanie i wraca na weekend do rodzinnego Błonia; ciekawostka, choć nie ma tego określonego w powieści, to domyślam się, że są to Błonie w powiecie sochaczewskim, nie tak daleko od stolicy, skoro autorka pochodzi z tych okolic. Ale wracając; Łucja postanawia umówić się z przyjaciółką, gdzie poznaje jej chłopaka Grześka i jego szefa; Dymitra. Mężczyzna o rosyjsko-brzmiącym imieniu rzecz jasna jest niesamowicie przystojny, obrzydliwie bogaty, oraz wybitnie irytujący. Dla studentki jest bardzo pociągający, ale uparła się, że nie chce mięć z nim nic wspólnego, gdyż jest cholernie arogancki, oraz chce tylko zaciągnąć ją do łóżka, natomiast ona jest romantyczką i marzy o normalnym związku. Wszystko zmienia się po tym, gdy Dymitr ratuje ją przed gwałtem, a ona w końcu mu ulega i nawiązuje si ognisty romans, ale nie można tu mówić niczego o miłości. To tak w skrócie o fabule.</div>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b><i>Czy wiecie, kiedy Bóg chce nas ukarać? Powiem wam.</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Wtedy, gdy spełnia nasze marzenia. Moje zaczęły się spełniać...</i></b></div>
</blockquote>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Łucja to niestety typ irytującej bohaterki, stale niezdecydowanej, mało odpowiedzialnej i w ogóle jakaś dziwna była i trochę taka jakby nie myśląca, ewentualnie <i>myśląca inaczej</i>. Najbardziej denerwowały mnie jej sceny zazdrości, które były bezsensowne, skoro ich układ był niezobowiązujący. Niesamowicie nadszarpywały moje nerwy także koleżanki Łucji; wydawały mi się puste i tak, jak ona nie myślały. Nie wiele mogę tu powiedzieć, ponieważ wtedy bym spojlerowała, a tego nie chcę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-opcqVJOT9-k/XKogbHjx8sI/AAAAAAAAJmw/Nk78HRvntWgnI3IY5xczBjArH-yZ5ICDACLcBGAs/s1600/prosty%2Buk%25C5%2582ad.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="771" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-opcqVJOT9-k/XKogbHjx8sI/AAAAAAAAJmw/Nk78HRvntWgnI3IY5xczBjArH-yZ5ICDACLcBGAs/s1600/prosty%2Buk%25C5%2582ad.jpg" /></a>Dymitra bardzo polubiłam, choć był dupkiem. Arogancki, pewny siebie i traktujący kobiety przedmiotowo, więc pomimo tego, że bogaty i przystojny, to z jego parszywym charakterem zdecydowanie nie pretenduje do miana ideału kobiecych fantazji. A jednak, wydaje mi się, że później coś się w nim zmieniło, bo poniekąd troszczył się o Łucję, choć wątpię, aby wystąpiło tu jakieś płomienne uczucie z jego strony. Wiem, że w przygotowaniu jest drugi tom powieści, więc to może po prostu początek jego przemiany? Tego jeszcze nie wiem, ale bardzo by mnie ucieszyło, gdyby Łucja nieco wydoroślała, bo póki co zachowuje się, jak nastolatka ledwo wkraczająca w okres dojrzewania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Fabuła była prosta jak drut, przewidywalna i niczym mnie nie zaskoczyła, ale tego właśnie oczekiwałam i to dostałam, więc się absolutnie nie czepiam. W tekście pojawiały się błędy, <b>ale to egzemplarz przedpremierowy, przed korektą, więc to normalne i mam nadzieję, że wersji finalnej są poprawione</b>, bo jednak trochę ich było. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na plus był jednak wątek niedoszłego gwałtu, bo to zwrócenie uwagi na to, jak zwykłe znajomości z pozoru niewinne mogą przekształcić się w coś niebezpiecznego, a sama Łucja wykazała się tutaj ogromną naiwnością, więc to taka przestroga.</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b><i>Pomyślicie, że jestem egoistycznym dupkiem, i wiele się nie pomylicie.</i></b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<i> Prosty Układ </i>czytało mi się bardzo szybko, choć tak jak mówiłam na instagramowym story zaraz po przeczytaniu, niby byłam zadowolona z powieści, ale również nieco rozczarowana, choć akurat te ostatnie to zasługa Łucji, bo mnie naprawdę irytowała. To nie jest także książka najwyższych lotów, ale trzeba pamiętać, że to debiut i patrząc na to pod kątem debiutu wcale nie było źle! Choć niektóre teksty mnie irytowały i powieść rzeczywiście zalatywała mi <i>Greyem</i>, czy taką płytką literaturą, ale dało się nad tym przeskoczyć, bo to nie działo się przez całą książkę, a momentami.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-FIa_f8Y2CWg/XKok4NoW8oI/AAAAAAAAJm8/qHtouDcimScB7w5PzJACzXgbIewZ5DScQCLcBGAs/s1600/123445a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="828" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-FIa_f8Y2CWg/XKok4NoW8oI/AAAAAAAAJm8/qHtouDcimScB7w5PzJACzXgbIewZ5DScQCLcBGAs/s1600/123445a.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wybrałam się dzisiaj na spacer z książką, wzdłuż Bzury, do końca jej biegu. Pogoda była naprawdę mega, więc to byłby grzech, tego nie zrobić.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co do okładki, nie jest brzydka, jest fajna, poprawna, przyciągająca uwagę, ale cóż; o wiele bardziej podoba mi się tył, niż przód. Aczkolwiek jednoznacznie nam określa, kto tu jest głównym bohaterem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sumując? Nie jest idealnie, ale jest to lekka, całkiem przyjemna lektura i można się przy niej rozerwać i odmóżdżyć. No i rzecz jasna pamiętajmy, że to debiut! Jeśli kolejny tom, czy inna powieść tej autorki ujrzy światło dzienne, to chętnie sięgnę. Polecam!</div>
<div>
<br />
<div>
PS:</div>
<div>
<a href="https://czytampierwszy.pl/prosty-uklad-p-380.html">Tutaj możesz zamówić książkę zupełnie za darmo!</a></div>
<div>
<a href="https://e-sochaczew.pl/n/ka-figaro-i-jej/60512">Tutaj możesz przeczytać wywiad z panią Kasią!</a><br />
Jeszcze jedna sprawa, jeżeli obserwujesz, któryś z moich innych blogów, bądź prywatny fp, to proszę o kliknięcie <b><span style="font-size: large;"><a href="https://www-1.survio.com/survey/d/T9D6T1H9V8R1Y4D4T">tutaj</a></span></b>, jeżeli nie, to spokojnie możesz to zignorować :)<br />
<br />
//Do napisania!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-RWcsxLFYYrQ/W-SV-JJomXI/AAAAAAAAJNQ/yEEM4o8dWTkA6IQFB2xfZNL9qNh3OAVhwCPcBGAYYCw/s1600/Niedoskonala.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="106" data-original-width="344" height="61" src="https://1.bp.blogspot.com/-RWcsxLFYYrQ/W-SV-JJomXI/AAAAAAAAJNQ/yEEM4o8dWTkA6IQFB2xfZNL9qNh3OAVhwCPcBGAYYCw/s200/Niedoskonala.png" width="200" /></a></div>
</div>
</div>
Niedoskonała http://www.blogger.com/profile/07594620761574151988noreply@blogger.com4