Pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać: nie angażować się, nie rzucać w oczy, nie mieszać w cudzym życiu.
Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie reguły, ponieważ A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być - każdego dnia, bez wyjątku.
Fascynująca opowieść ukazująca zawiłość życia i uczuć. To historia A i Rhiannon, którzy próbują odkryć czy można prawdziwie kochać kogoś, kto codziennie jest inny...
Od bardzo dawna nie czytałam czegoś podobnego. W gruncie rzeczy podarowałam tą książkę przyjaciółce, która mi ją poleciła. Przez długi czas nie mogłam zabrać się do otworzenia tej powieści, jednak ostatecznie sięgnęłam i jestem bardzo zadowolona z treści.
Nie lubię tekstów pisanych w czasie teraźniejszym, dlatego tak ciężko mi przyszło czytanie. Z każdym kolejnym rozdziałem, przestało mi to przeszkadzać. Ostatecznie pochłonęłam książkę po dwóch dniach.
Co do treści, nie spodziewałam się, że każdy dzień z życia A będzie tak dokładnie opisany. No tak, codziennie budzi się w innym ciele, co jest ciekawe, jednak wydaje się, że opisane będzie to pospolicie. Autor miał jedna całkiem coś innego na myśli - nie przedstawił każdej z 40 osób w ten sam sposób, jako zwykłych nastolatków. Poruszył on wiele spraw, które są istotne w życiu każdego nastolatka. Między innymi A znajduje się w ciele chłopaka z nadwagą, który przez swój wygląd zostaje wyśmiewany przez rówieśników, co w tych czasach staje się coraz częściej spotykane. Innym wątkiem są stosunki partnerskie, czyli geje i lesbijki. Temat unikany, jednak w tej książce poruszony i traktowany jako rzecz naturalną. Relacje rodzinne ukazane są w codzienny, nieubarwiony sposób. Liczni z nas mają problem z rodzicami i rodzeństwem, dlatego autor wkleił w swe opowiadanie liczne elementy związane z życiem rodzinnym. Wydaje mi się, że wplótł on wątek narkomanii celowo, aby pokazać czytającej to młodzieży, że używki są bardzo niebezpieczne. Ostatnim i ciekawym tematem, który został opisany w książce jest depresja. Wydaje się, że osoby słabsze psychicznie są gorsze, dlatego można je jeszcze bardziej upakażać. Główny bohater pokazuje nam jak łatwo zniszczyć taką osobę, a za razem jak łatwo ją uratować, mówiąc bliskiej jej osobie, aby ta zadziałała i pomogła.
Podsumowując, książka w całokształcie jest cudowna. Pokazanie jednego dnia z życia 40 osób, pomaga wyobrazić nam sobie jak każdy z nas jest inny. Druga część pt:"Pewnego dnia", to ta sama treść tylko, że z punktu widzenia Rhiannon. Nie przemawia to do mnie, ponieważ będę czytać teoretycznie to samo. Mimo wszystko sięgnę po nią, aby móc wyrazić swoją opinię. Mam tylko wielką nadzieję, że niebawem pojawi się kontynuacja.
~Szklanka
Brak komentarzy: