Piękne Złamane Serca autorstwa Sary Barnard, wydawnictwa Insignis to książka, która przypadkiem wpadła mi w oko i bez bicia się przyznaję, że pierwsze co, to zauroczyła mnie okładką i z tego względu pochwyciłam ją w ręce. Więcej grzechów nie pamiętam i niestety nie żałuje, bo spójrzcie tylko, jaka ona jest śliczna! Uwielbiam ten odcień zieleni, no i te złoto, te piękne, mieniące się złoto.
Piękne Złamane Serca to powieść o przyjaźni, a konkretnie o dziewczyńskiej przyjaźni bez (uwaga!) romansu nawet gdzieś tam w dalszym tle. Zdziwiłam się po przeczytaniu, ponieważ w niemal wszystkich książkach mamy jakiś romans, jak nie na pierwszym planie to na drugim, trzecim, czy nawet czwartym, ale nie tu. Jasne były tam wzmianki, że któraś z dziewcząt z kimś się spotkała, ale było tego tak niewiele, że śmiało mogę powiedzieć, iż powieść była tego wątku pozbawiona.