Aria żyje w Reverie - rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sferach dostępnych tylko za pomocą specjalnego Wizjera. Kiedy zostaje wygnana za przestępstwo, którego nie popełniła, wie, że śmierć jest blisko.
Perry jako Wykluczony musi walczyć o przetrwanie w brutalnym świecie plemiennych wojen, kanibali i eterowych burz. Udaje mu się przeżyć tylko dzięki wyjątkowym zmysłom pozwalającym wyczuć niebezpieczeństwo i ludzkie emocje.
Drogi Arii i Perry'ego się przecinają. Tylko Perry może ocalić dziewczynę od śmierci. Tylko Aria może mu odkupić winy. Razem rozpoczynają podróż...
Czasem bywa tak, że nie mam całkowicie siły ruszyć się do oddalonej o kilka kilometrów biblioteki, dlatego powierzam wybranie powieści swojej mamie.
W ostatnim czasie polubiłam książki o tematyce fantastycznej, więc wypadło akurat na tą.
Szczerze mówiąc, początkowo nie zainteresowała mnie owe opowiadanie, ponieważ niezrozumiały początek nie zachęcał do dalszego czytania. Z każdą kolejną stroną, historia rozkręcała się.
Aria to wyjątkowo wrażliwa dziewczyna, wychowana w zamknięciu, która boi się oddychać poza swoim domem. Perry natomiast jest odważny, niepokonany. Bardzo spodobało mi się to, jak pokazany jest świat za kilkaset lat, gdy działalność ludzka sprawi, że ludność zostanie podzielona na "dzikusów" i "krety". Jest to przerażający aspekt, jednak dający do myślenia.
Relacje pomiędzy głównymi bohaterami zmieniały się gwałtownie - wrogowie, którzy mieli wobec siebie zobowiązania, ostatecznie stają się bliskimi przyjaciółmi.
Oczywiście każda książka musi mieć jakieś wady. Prócz nudnego wstępu, mogę wytknąć tylko jedną rzecz, która mi się nie spodobała. Tłumaczenie jest bardzo ogólne. Jako, że oryginał jest w języku angielskim, można zauważyć wiele różnic. W języku polskim używa się wielu synonimów, natomiast w oryginalnym nie robi to różnicy. Tłumacz wszystko brał dosłownie, dlatego tak często powtarzają się imiona, co po kilku stronach zaczęło irytować.
Przykład:
"Gdy mijali Arię, dziewczyna dostrzegła że czarne oczy chłopca szklą się od łez. Łez wstydu, zdała sobie sprawę Aria. Zamienił w pochodnię dłoń, która trzymała go w pionie. Aria odwróciła się gwałtownie..."
Podsumowując tą chaotyczną wypowiedź, opowiadanie Veronici Rossi jest naprawdę ciekawe. Niebawem zabiorę się za czytanie dalszych części.
~Szklanka
Brak komentarzy: