Twoje życie nagle zaczyna się walić. Nie widzisz sensu, by dalej funkcjonować. Chcesz odejść, ale nikt Ci na to nie pozwala. Chcą Cię ratować za wszelką cenę. Wysyłają Cię na wyspę, gdzie masz zacząć kochać życie. Czy aby na pewno? Zastanów się poważnie, komu chcesz zaufać. Jeden fałszywy ruch i... Twoje wakacje zamienią się w koszmar.
Na "Wyspę tajemnic" trafiłam oczywiście przypadkiem. Poszłam do biblioteki i brałam wszystko, co popadnie, bez wcześniejszego zapoznania się z fabułą. Szczerze mówiąc, nie żałuję, że sięgnęłam akurat po tę pozycję, wręcz nawet się w niej zakochałam.
Ostatnio przeżywałam zastój czytelniczy, spowodowany dużą ilością nauki. Przez ponad dwa tygodnie wciąż byłam na 60 stronie pozycji. Zmotywowałam się jednego dnia i następnego skończyłam książkę.

Hortense Gray jest psychologiem eksperymentalnym. Ratuje życie, ale ceną, jaką trzeba zapłacić, jest... śmiertelne przerażenie.

Daphne przeżyła w swoim życiu prawdziwy koszmar. Choroba jej brata zniszczyła wszystko. Dosłownie. Chłopak był chory psychicznie i nie panując nad sobą, udusił swoją siostrę. Główna bohaterka słyszała wszystko, jednak mimo tego nie mogła nic zrobić. Nie była świadoma tego, co dzieje się w pokoju obok. Nie mogła nic poradzić, jednak i tak się oskarżała. To poczucie bezradności sprawiło, że nastolatka zaczęła miewać myśli samobójcze. Była bardzo zła, ponieważ jej matka ją o wszystko obwiniała i nie wspierała córki.

Położyła głowę na jego piersi i wtuliła się w niego. ciepło jego ciała uspakajało ją i ekscytowało zarazem. Jedna ręką trzymał pod jej głową i gładził ją po ramieniu. Wyciągnął drugą rękę i objął nią tył jej głowy. Było to takie kojące, że oczy zaszły jej łzami.

Nastolatka bardzo pragnęła uciec, odciąć się od rzeczywistości, która tak bardzo ją prześladowała. Z pomocą przybył jej niezastąpiony przyjaciel, Cam, który zabrał ją na tajemniczą wyspę. Daphne dowiedziała się, że w tym wszystkim maczali palce jej rodzice. Czy wysłali ją tam w ramach terapii, czy może chcieli zrobić jej wielką krzywdę?
Na wyspie zaczynają się dziać różne, nie mające wyjaśnienia rzeczy. Czy to terapia, czy może gra o przetrwanie? Daphne przekona się na własnej skórze

Choć bała się, a w jej żyłach szalała adrenalina, myślała jasno. Rozkazała sobie, by planować i działać, ponieważ mogła liczyć tylko na siebie.

"Wyspa przetrwania" to trzymająca w napięciu książka przygodowa. Daphne przeżywa wiele ciężkich prób i tym samym poznaje, czym tak naprawdę jest prawdziwe życie. Kocham historie, które trzymają w napięciu od samego początku, aż do końca. Każda przygoda dziewczyny była bardzo dokładnie opisana, a czasem aż za dokładnie. Opisy miejsc były stworzone w najdrobniejszym szczególe. W niektórych momentach pozwalało to dokładnie wyobrazić sobie miejsce akcji, a niekiedy bardzo mieszały w głowie i rozpraszały mnie.
Zakończenie było bardzo zaskakujące i bardzo wiele zmieniło. Nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji.  Wciąż mam sceptyczne nastawienie do zaskakujących zakończeń. Lubię, gdy coś dzieje się po mojej myśli, jednak to zaskoczenie często zmusza mnie do refleksji i pozwala manipulować moimi myślami.

Podsumowując, książka bardzo mi się spodobała. Po mojej długiej chorobie zwanej brakiem ochoty na czytanie, sięgnięcie po tę pozycję sprawiło, że odzyskałam zapał i chęć do sięgnięcia po kolejną książkę. "Wyspa tajemnic" jest godna polecenia, chociaż spotyka się różne opinie. Fabuła jest dość bogato urozmaicona, więc można się pogubić. Osobiście dałam radę!


1 komentarz:

  1. Ciekawa recenzja! Na tyle, bym zechciał zapoznać się z tym dziełem.
    Przyjemnego czytania następnych pozycji. ;)

    OdpowiedzUsuń