Okno z niebieskimi żaluzjami to kolejna książka, którą otrzymałam od wydawnictwa Imagination Corner, za co bardzo dziękuję. Czytałam parę opinii o dziele Jerzego Mazurka i zdania są podzielone. Jedni zauważają wiele wartościowych rzeczy, a inni uznają, że powieść jest zbyt skomplikowana i trudno się ją czyta. Ciężko jest mi stwierdzić, którą stronę powinnam wybrać. Co prawda, opis bardzo mnie zachęcił, jednak czytając, czułam, jakbym miała przed sobą lekturę. W pewnych momentach wyłączałam się i musiałam zaczynać od nowa. Niektóre podróże były bardzo wciągające, jednak budowa mnie odepchnęła.
Nie wiem co czujesz, nie wiem, jak to nazwać, opisać. Tego ni potrafię i to możesz mi przybliżyć. Daj mi to. Chociaż namiastkę. Opisz, opowiedz, pozwól zrozumieć. W zamian dam ci dar podróży i możliwość bycia kim zechcesz, ale musisz mi opowiedzieć to, co jest za obrazem, za zmysłami.
Okno z niebieskimi żaluzjami to reportaż z podróży mężczyzny, który najprawdopodobniej był w śpiączce lub miał halucynacje wywołane zażywaniem leków. Poznaje on tajemniczego jegomościa, który daje mu możliwość podróżowania w zamian za poznanie uczuć. Na początku wchodzi on w głąb siebie, przypomina sobie własną przeszłość, a następnie wychodzi już poza obszar własnych doświadczeń – rozpoczyna podróż po rozmaitych zakątkach świata.
Ciemność? Gdzie jestem? Kim jestem? Ciemność. Ciemność i szum. Szum? Rytmiczność. Woda? Fala uderza o brzeg? Fala o burtę. Jestem w łodzi?
Autor kocha poezję i pragnie tej poezji uczyć. Szczerze mówiąc, nie jestem fanką, jednak dzieło Pana Jerzego Mazurka przypadło mi do gustu bardziej niż którakolwiek lektura, którą właśnie przerabiam w szkole. Czytając, momentami miałam jednak wrażenie, że mam przed sobą narzucone dzieło, bo przerzucałam kartki, śledziłam wzrokiem wersy, jednak za wiele z tego nie wiedziałam.
Najlepiej czytało mi się ostatnie rozdziały i właśnie wtedy, gdy się rozkręciłam, książka się skończyła. Dopiero po pewnym czasie zaczęłam dostrzegać wartościowe rzeczy wypływające z tej pozycji. Pierwsze wrażenie nie było za dobre, jednak nie poddam się i z pewnością po jakimś czasie znowu sięgnę po Okno z niebieskimi żaluzjami.
Jeśli jesteś osobą, która lubi książki o rozwiniętej fabule, ta pozycja może być koszmarem. Nie lubię czytać lektur szkolnych, ponieważ są dla mnie ciężkie i podobnie było tutaj. Jeśli jednak lubisz poezję, ta książka jest dla Ciebie.
Za chwilę wszystko zacznie cichnąć, za chwilę popłynę własnym tempem i rytmem. Za chwilę. Pozwól mi jeszcze zachować ceremoniał odbijania się od brzegu albo zmiany kursu. Pozwól patrzeć w okno z niebieskimi żaluzjami. Każda nowa podróż jest najważniejsza, jest początkiem.
Brak komentarzy: