Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora ulega jego urokowi. niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba, że...

Chyba, że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnikami. O Twoje życie.

Ale cicho sza... Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.

Moja przygoda z czytaniem książek rozpoczęła się właśnie od pierwszej części z serii "Szeptem", autorstwa Beccy Fitzpatrick. Jedna dobra pozycja sprawiła, że powróciła moja dawna miłość z podstawówki. Gimnazjum było ciężkim okresem, podczas którego nie chciało mi się nic robić. Dopiero szkoła średnia pozwoliła mi wrócić do nałogu.

"Szeptem" poleciła mi koleżanka, która była zachwycona talentem Beccy i przeczytała jej dzieła już kilkakrotnie. Zanim jednak odważyłam się po nią sięgnąć, przejrzałam wiele recenzji i opinii na jej temat. Wtedy jeszcze nie lubiłam fantastyki, dlatego tak długo wahałam się nad podjęciem decyzji. Dużo osób krytykowało książkę, ponieważ ma bardzo podobny schemat do "Zmierzchu" - głównej bohaterce grozi niebezpieczeństwo i istota nadprzyrodzona czuwa nad nią. Muszę przyznać, że osobiście również dostrzegam podobieństwo, jednak mimo to książka spodobała mi się.
"Szeptem" autorstwa Beccy Fitzpatrick, to trzymająca w napięciu opowieść o ludziach i upadłych aniołach. Stare legendy opowiadane przez dziadków, czy może najczystsza prawda? Jak to mogło się stać, że na ziemi pojawiły się nieśmiertelne istoty?
Wszystko zaczyna się na lekcji biologii, gdy trener rozsadza młodzież. Ich zadaniem jest poznanie nowego kolegi z ławki. Norze zostaje przydzielony Patch, o którym bohaterka prawie nic nie wie. Uparcie dąży do tego, by poznać nowego towarzysza, jednak on nie ma zamiaru nic zdradzać. Chłopak jest bardzo tajemniczy i zachowuje się podejrzliwie. Bez problemu mówi jej o zdarzeniach z jej życia, jakby znali się już całe życie. Wydaje się, że chłopak wie prawie wszystko na jej temat. Nora postanawia więc włamać się do archiwum, aby odkryć, kim tak naprawdę jest jej Patch. W międzyczasie ktoś próbuje zrobić jej krzywdę. Mimo starań, dziewczyna nie może rozgryźć kto czyha na jej życie. Wspólnie ze swoją przyjaciółką Vee stawiają, że Eliot – poznany w kawiarni chłopak – próbował ją zabić. Ostatecznie okazuje się, że to osoba pozornie grzeczna, cicha i trzymająca się na uboczu Próbuje pozbyć się Nory. Co takiego zrobiła bohaterka, że ktoś próbuje przenieść ją na drugi świat?
Nora spędza coraz więcej czasu z Patchem. Wciąż próbuje rozgryźć kim tak naprawdę jest chłopak. Powoli zaczyna coś czuć. Z czasem jednak zaczynają spotykać ją dziwne rzeczy, których nie może wytłumaczyć.
Czy ostatecznie miłość do swojej ofiary wygra nad żądzą posiadania ludzkiego cała?

- Jak zwykle świetnie wyglądasz.
- Dziękuję - odparłam bezmyślnie. [...]
- I cudownie pachniesz - dodał Patch.
- To się nazywa prysznic - odparłam zapatrzona w przestrzeń, ale gdy nie zareagował odwróciłam się do niego. - Mydło, szampon. Ciepła woda?
- Nagość. Czuję sprawę.


Bóg dał aniołom wolną wolę – ci, którzy łaknęli posiadania ludzkiego ciała, upadli. Żyli w bólu – zazdrościli ludziom doznań cielesnych. Patch nim jest. Upadł.

Może stać się człowiekiem – musi zabić, by przejąć ciało ofiary; może stać się Aniołem Stróżem – musi ocalić życie.
Upadły anioł nie wie, jaką ma podjąć decyzję. Kilkakrotnie próbuje jej coś zrobić; za każdym jednak razem jednak ją ratuje, a dziewczyna myśli, że to tylko halucynacje.
Becca Fitzpatrick posiada dar pisania bardzo prostym, zrozumiałym językiem. Książka jest skierowana do młodzieży. Z tego co zauważyłam nieco starsze osoby nie widzą tej ukrytej magii. "Szeptem" spodobała mi się, jednak nie jestem pewna, czy sięgnęłabym po nią jeszcze raz.

Mimo, że książka jest łudząco podobna do „Zmierzchu”, spodobała mi się. Nieustannie zastanawiałam się, jak skończy się historia – nie mogłam jednak przewidzieć zakończenia. Tekst jest starannie przetłumaczony, co sprawia, że z łatwością się ją czyta. Skończyłam ją po dwóch dniach, ponieważ wciągnęła mnie całkowicie. Czekam, na moment, gdy w moich dłoniach znajdzie się kolejna część  "Szeptem" polecam osobom, które lubią dobrą fantastykę. Jednak jeśli nie lubisz love story i typowych książek dla nastolatków, odpuść ją sobie.


1 komentarz:

  1. Mam wszystkie części i właśnie czytam trzecią - "Cisza" - również uważam, że książki są świetne.
    Patch... Jezu... Zakochałam się...
    Czekam na inne ciekawe książki, które polecicie ;D Pozdrawiam.
    N.M.A.

    OdpowiedzUsuń