Tryjon autorstwa Melissy Darwood to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Książka już od samego początku była dla mnie bardzo ważna, ponieważ udało mi się ją przeczytać przedpremierowo i sama data premiery sprawia, że pozycja z pewnością zapadanie mi głęboko w pamięć. Niestety, muszę przyznać, że dużo czasu zajęło mi napisanie recenzji, ponieważ książka wywarła na mnie tak wielkie wrażenie, że musiałam dokładnie przemyśleć, co napisać, by czytelnik z chęcią po nią sięgnął.
"W pogoni za codziennością często nie rozpoznajemy samych siebie. Nie lubimy tracić nad sobą kontroli, karcimy się za wybuchy złości, potępiamy za lękliwość, wstydzimy ze smutku, milczenia lub zbyt pochopnie wypowiedzianych słów. Wypieramy niewygodne dla nas emocje, bo tak nas nauczono."